Po pierwszym gładko wygranym secie przez gospodarzy (do 14) wydawało się, że spotkanie nie potrwa długo. Tymczasem podopieczni Samuela Blackwooda wygrali dwie kolejne odsłony, a w następnej prowadzili już 23:22, przegrywając jednak do 23. W decydującej partii goście od początku mieli minimalną przewagę, a po ataku Roberlandy Simona z piłki przechodzącej było już 10:7. Błędy Yoandriego Leala sprawiły, że na tablicy wyników widniał remis (12:12). Kolejne nieporozumienia w ekipie kubańskiej dały gospodarzom meczbola (14:13), jednak na zwycięski punkt trzeba było poczekać. Bliscy szczęścia w tej niezwykle dramatycznej grze na przewagi byli Kubańczycy, lecz brakowało im dobrego wykończenia. W najważniejszym momencie pomylił się Simon, a Semen Połtawski celnie zbił z prawego skrzydła, zapewniając Rosjanom wygraną do 23. Mimo wygranej gospodarzy to Kuba wciąż przewodzi grupie C, ale ich przewaga nad Rosją stopniała do dwóch punktów. Rosja - Kuba 3:2 (25:14, 24:26, 19:25, 25:23, 25:23) Najwięcej punktów: Semen Połtawski (24) - Roberlandy Simon (20) Rosja: Połtawski, Grankin, Tietiuchin, Bierieżko, Wołkow, Kuleszow, Werbow (libero), Janutow (libero) oraz Michajłow, Samsonyczew, Czeremisin, Siwożelez, Astaszenkow. Kuba: Leon, Leal, Camejo, Sanchez, Simon, Hierrezuelo, Gutierrez (libero) oraz Leyva, Dominico, Cepeda, Diaz.