Heynen zabrał do Chicago, gdzie odbywa się turniej finałowy, skład daleki od optymalnego. W kadrze znaleźli się głównie zawodnicy, którzy dopiero zbierają międzynarodowe doświadczenie. Polacy jednak sprawili miłą niespodziankę. Najpierw ograli naszpikowaną gwiazdami Brazylię 3:2, a w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu pokonali zawsze groźny Iran 3:1. Dzięki temu zapewnili sobie awans do półfinału i to z pierwszego miejsca w grupie B.Spore poruszenie wywołała informacja Marcina Lepy z Polsatu Sport, że Heynen zamierza wracać do Polski. Reakcja ze strony PZPS-u była szybka. Związek przekazał za pośrednictwem Tweetera, że selekcjoner zostaje w Chicago. Polacy czekają na półfinałowego rywala, a będzie nim przegrany pojedynku USA - Rosja. Oba zespoły są już pewne występu w najlepszej czwórce turnieju. Stawką ich bezpośredniego starcia, które rozpocznie się o godz. 3.00 polskiego czasu, będzie pierwsze miejsce w grupie A. Wcześniej dojdzie do spotkania Brazylii z Iranem, które wyłoni ostatniego półfinalistę. Zwycięzca dołączy do Polski, USA i Rosji.Półfinały odbędą się w nocy z soboty na niedzielę. Mecz Polaków o finał rozpocznie się o godz. 3.00.