"Biało-czerwoni" w zeszłym tygodniu nieoczekiwanie pokonali w Marindze mistrzów globu Brazylijczyków. Było to sporym zaskoczeniem ze względu na skład kadry. Do Ameryki Południowej nie poleciały bowiem największe gwiazdy ekipy Stephane'a Antigi, m.in. Bartosz Kurek, Mariusz Wlazły i Paweł Zagumny. Dodatkowo kontuzjowany jest Michał Kubiak. Tym razem będzie podobnie. Wymienionych siatkarzy we Włoszech nie ma, za to jest w ekipie znakomita atmosfera. Podkreślają to wszyscy. Mimo wszystko zadanie wydaje się jeszcze trudniejsze. Italia w tym sezonie jeszcze w Lidze Światowej nie przegrała. Po dwa razy rozgromiła Brazylię i Iran. "Chcemy utrzymać dobrą passę" - zapowiedział trener Włochów Mauro Berutto. Z "polskiej" grupy A do Final Six (16-20 lipca we Florencji) awansują trzy zespoły: dwa najlepsze oraz Italia, która jako gospodarz ma zapewniony udział w turnieju finałowym. "Biało-czerwoni" mają za sobą dopiero dwa pojedynki, bo ze względu na udział w eliminacjach do mistrzostw Europy rozpoczęli Ligę Światową tydzień później.