Heynen podjął decyzję po półfinałowej porażce z Rosją. Wcześniej stwierdził, że obiecał siatkarzom biorącym udział w Final Six LN, że zostanie z nimi, dopóki będą wygrywać. Belg wraca do podstawowych zawodników kadry, którzy trenują w Zakopanem.- Od początku mówił, że chciałby wrócić szybciej. Ale nikt z nas się nie spodziewał takich wyników. Teraz trener Heynen uważa, że jeśli będzie 24 godziny wcześniej z drużyną, która trenuje w Zakopanem, będzie to dla niej dobre - stwierdził Kasprzyk w studiu Polsatu Sport. Prezes PZPS przyznał jednak, że Belg nie miał jego zgody na pozostawienie drużyny, która walczy o medal. - Trener rozmawiał z dyrektorem szkolenia i menedżerem reprezentacji. Jadę wyjaśnić tę sprawę. Jestem bardzo zaskoczony, bo miał zostać do końca. Uważam, że niepoważnie potraktował zawodników, którzy są w Chicago. Nie do końca jest to jednak porzucenie miejsca pracy, bo jednak nie jedzie na wakacje, a do grupy, która trenuje przed najważniejszym turniejem w tym sezonie - mówi Kasprzyk. Większość drużyny biorącej udział w Final Six LN stanowią młodzi siatkarze. To oni w niedzielny wieczór czasu polskiego zagrają z Brazylią. Ich starsi koledzy trenują w Zakopanem przed kwalifikacjami olimpijskimi - turniej rusza 9 sierpnia w Gdańsku. Heynena w niedzielę zastąpił Jakub Bednaruk, a prowadzeni przez niego zawodnicy rozbili Brazylię 3-0. DG