W swoim najnowszym felietonie "Igła" napisał: "Sportowcem nie przestanę być nigdy, jestem nim z krwi i kości, umrę jako sportowiec. Ale już nie będzie to mój zawód. Nadszedł czas pożegnania z boiskiem i jest mi z tym ciężko". 38-letni Ignaczak po zakończeniu poprzedniego sezonu rozstał się z Asseco Resovią, ale jeszcze nie było przesądzone, czy i gdzie będzie kontynuował karierę. Ostatecznie postanowił powiedzieć "dość". Nasz libero to wielokrotny mistrz i zdobywca Pucharu Polski. Zanim trafił do Rzeszowa grał m.in. w Skrze Bełchatów, czy Galaxii Częstochowa. Z reprezentacją Polski wywalczył tytuł mistrza świata w 2014 roku. Zaraz po tamtym triumfie ogłosił, że żegna się z kadrą. Ignaczak jest też mistrzem Europy (2009) i triumfatorem Ligi Światowej (2012) z polską drużyną.