Maciej Jermakow, RMF FM: Panie prezesie, zacznijmy od Ligi Światowej, nasza reprezentacja na razie rozegrała dziewięć. Odniosła tylko trzy zwycięstwa i pytanie: czy kibice powinni się martwić, bo igrzyska olimpijskie coraz bliżej? Jacek Kasprzyk, prezes PZPS-u: - Myślę, że kibice nie powinni się martwić. Przypomnijmy sobie: cztery lata temu Final Six - zwycięstwo. Na igrzyskach, niestety, porażka w ćwierćfinale. Teraz dmuchamy na zimne. Ten okres był bardzo krótki na przygotowanie do Ligi Światowej, ze względu na turniej kwalifikacyjny w Tokio i dwadzieścia trzy mecze rozegrane, żeby awansować do igrzysk. To było strasznie dużo. Kiedyś ci zawodnicy muszą odpocząć. Oni też są ludźmi, nie są ze stali. Teraz już na Final Six jest pełna gotowość, stuprocentowe zaangażowanie wszystkich i walka o zwycięstwo. Czyli Final Six będzie już takim papierkiem lakmusowym dla kibiców, żeby sprawdzić rzeczywiście w jakiej formie jesteśmy? To już będzie ten moment, w którym ta forma powinna przyjść? - Jeszcze nie do końca, ale to będzie na pewno już ten skład, który kibice oczekują, czyli ta dwunastka, która pojedzie na igrzyska olimpijskie. Te mecze na pewno będą bardzo ciekawe, bo przecież na tym turnieju jest pięć drużyn, które jadą na igrzyska. Wszyscy mniej więcej powinni być w dobrej formie, a my liczymy na to, że ze względu na rolę gospodarza i na kibiców, których mamy najlepszych na świecie, to my będziemy zdobywać punkty. Ale z Francją i Serbią łatwo nie będzie, co pokazały ostatnie mecze z nimi. - Tak, z tym, że my gramy u siebie. Gramy na własnej hali, gramy w pełnym składzie. Ta forma jeszcze nie będzie w stu procentach taka jak powinna być na igrzyskach, ale jest przecież miesiąc do rozpoczęcia igrzysk. No właśnie, mówimy o igrzyskach. Dla mistrzów świata brak medalu na igrzyskach to będzie swojego rodzaju porażka? - Dla mnie byłaby to ogromna porażka, jeżeli byśmy nie byli w czwórce. Ja liczę na to, że jak chłopcy dochodzili do półfinałów, to zawsze wygrywali, zawsze był jakiś medal. Trzymam za nich kciuki i będziemy na pewno walczyli dla kibiców, dla Polski, żeby ten medal przywieźć z Rio. Brak pozycji w pierwszej czwórce to może być też koniec Stephana Antigi w roli trenera? - Nie chciałbym teraz tak o tym mówić. Pamiętajmy, że to jest sport. Nie daj Boże jedna kontuzja może zmienić cały obraz gry i całe trzy lata przygotowań, bardzo ciężkich, do igrzysk. Każdy chce wygrać igrzyska. Wiemy, jakie to są też profity dla zawodników później, także dożywotnia emerytura za medal. Oni wiedzą, o co grają, kariera sportowca trwa kilka lat, a żyć trzeba dosyć długo. Więc nie chciałbym mówić o tym, czy Stephan będzie czy nie będzie. Drużyna jest, my mamy też jedną z młodszych drużyn, jeżeli się tak popatrzy na to wszystko, co jest na świecie w siatkówce. No i co nas cieszy: my mamy też bardzo dobre zaplecze. Mamy jeszcze praktycznie nieuruchomionych w tej seniorskiej reprezentacji chłopaków z drużyny, która nie przegrała meczu od prawie dwóch lat i na nich też liczymy. Myślę, że na pewno po igrzyskach ktoś zrezygnuje z reprezentacji, ale w męskiej nie martwimy się o następców, bo ich mamy. I ci następcy chcą grać w reprezentacji, chcą grać dla Polski, i my będziemy robili wszystko, żeby te wyniki dalej były jak najlepsze. Jednym z następców, który chce grać, jest zawodnik urodzony na Kubie Wilfredo Leon. Czy w tym roku, albo na początku przyszłego, możemy go już zobaczyć w reprezentacji? Jak tu sprawy wyglądają? - W tym roku będzie ciężko, bo do igrzysk federacja kubańska nie chciała w ogóle rozmawiać na temat zmiany barw narodowych dla Leona. Leon jest Polakiem, Leon ma polską żonę. Mieszka w Polsce, może grać w klubie polskim jako Polak. Natomiast nie może grać w reprezentacji, bo nie ma zgody macierzystej federacji. My czynimy duże starania, aby może na mistrzostwa Europy w przyszłym roku Leon zagrał w biało-czerwonej koszulce. Terminarz turnieju finałowego Ligi Światowej 2016: 13 lipca, środa17:30; Brazylia - Włochy20:30; Polska - Francja14 lipca, czwartek17:30; USA - Włochy20:30; Polska - Serbia15 lipca, piątek 17:30; Francja - Serbia20:30; Brazylia - USA16 lipca, sobota17:30; półfinał 20:30; półfinał 17 lipca, niedziela17:30; mecz o 3. miejsce20:30; mecz o 1. miejsce