Polacy nie mają awansu na igrzyska, choć są aktualnymi mistrzami świata, a na Pucharze Świata wygrali wszystkie spotkania, poza ostatnim z Włochami. Teraz jeszcze większą gorycz przeżywają Francuzi - zostali mistrzami Europy, wcześniej nie mieli sobie równych w Lidze Światowej, a o awans na przyszłoroczne IO muszą drżeć.Zarówno Orły, Francja, jak i wszystkie pozostałe potęgi - za wyjątkiem Włochów - w dniach 5-10 stycznia spotkają się w Berlinie na turnieju kwalifikacji olimpijskiej, gdzie tylko zwycięzca uzyska przepustkę do Rio de Janeiro. Zespoły z drugich i trzecich miejsc będą musiały polować o olimpijski paszport na międzykontynentalnych kwalifikacjach.Europejskie środowisko siatkarskie jest zgodne - należy zmienić system kwalifikacji. Zgadzają się z tym nawet Włosi, choć oni - jako jedyni na Starym Kontynencie są pewni wyjazdu na IO.- My nie mamy już powodów do zmartwień, ale zgadzam się, że system nie jest najlepszy. Przede wszystkim nie może być tak, że najważniejsze imprezy w roku, dzieli trzy tygodnie. Nie jest możliwe przygotowanie formy, a zmęczenie, jakie teraz czujemy, jest czymś, co wykańcza organizm. Nie do mnie należą decyzje, ale na pewno trzeba się zastanowić nad zmianami - powiedział atakujący włoskiej reprezentacji Ivan Zaytsev, cytowany przez PAP.<a href="http://sport.interia.pl/siatkowka/reprezentacja-mezczyzn/news-io-2016-trzeba-zmienic-system-kwalifikacji-siatkarzy,nId,1905984">Tu znajdziesz więcej na temat apelów o zmianę systemu kwalifikacji do IO!</a>