Podczas turnieju kontynentalnego do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro Polacy wygrali w Tokio z Francją 3:2. Tydzień temu w Łodzi w ramach Ligi Światowej podopieczni Stephane'a Antigi ulegli "Trójkolorowym" 0:3. W "światówce" Francuzi nie przegrali z Polską od 11 lipca 2007 roku. W sumie obie drużyny w tych rozgrywkach zmierzyły się 11 razy, a "Trójkolorowi" górą byli siedem razy. "Biało-czerwoni" jako gospodarze mają zapewniony udział w Final Six. Turniej finałowy odbędzie się od 13 do 17 lipca w krakowskiej Tauron Arenie. Antiga oszczędza siły najlepszych zawodników przed najważniejszą imprezą sezonu - igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro.W piątek w Nancy Polacy przegrali z Brazylią 0:3, a Francuzi w trzech setach ograli Belgów. Sobota w Nancy omal nie rozpoczęła się sensacyjnie. "Canarinhos" męczyli się z Belgami i wygrali dopiero po tie-breaku. Początek pojedynku z "Trójkolorowymi" był bardzo wyrównany. Na pierwszą przerwę techniczną Polacy schodzili z jednym punktem przewagi. Nasz podwójnym blok zatrzymał Trevora Clevenota. Od stanu 12:12 Francuzi zdobyli trzy punkty z rzędu. Jeden z najniższych na boisku Benjamin Toniutti zablokował w pojedynkę Michała Kubiaka. Trener Antiga przerwał serię rywali biorąc czas. Na drugiej przerwie technicznej gospodarze mieli trzy "oczka" przewagi (16:13). Nasz kapitan zrehabilitował się, kiedy dobrym atakiem po mocnym skosie wykorzystał kontrę. Przewaga Francuzów stopniała do jednego punktu (16:15). Coraz lepiej w naszych szeregach spisywał się Bartosz Kurek, to jego akcje (atak i blok) sprawiły, że wyszliśmy na prowadzenie 18:17. Tym razem to trener Francuzów Laurent Tillie wziął przerwę. Niewiele to pomogło, bo końcówka w wykonaniu "Biało-czerwonych" była rewelacyjna. Nie do zatrzymania był Kubiak. To właśnie po jego ataku mieliśmy setbola (24:22). Tillie znów poprosił o czas, żeby ustawić akcję. Piłkę dostał Earvin N'Gapeth, który zaatakował w antenkę. "Biało-czerwoni" poszli za ciosem i na początku drugiej partii wypracowali niezłą zaliczkę (6:3). Francuzi odrobili całą stratę tuż po przerwie technicznej (8:8). Koncertowo zagrali blokiem o czym dwukrotnie przekonał się Kubiak i raz Kurek. Gospodarze odskoczyli na 11:8. Niemoc mistrzów świata przełamał w końcu Kubiak trafiając po prostej. Antiga ściągnął z boiska Kurka i Mateusza Możdżonka, a ich miejsce zajęli Dawid Konarski oraz Mateusz Bieniek. Zmiany przyniosły efekt. Polacy "doszli" rywali na 13:14. N'Gapeth i Thibault Rossard znów zapewnili Francuzom bezpieczną przewagę (16:13).Dobrze grą "Biało-czerwonych" kierował Grzegorz Łomacz. Nasz rozgrywający często gubił francuski blok. Polacy cały czas deptali rywalom po piętach (18:19, 21:22, 22:23). W końcu Rafał Buszek huknął jak z armaty. As serwisowy i 23:23! Ostatnie fragmenty były bardzo emocjonujące. Francuzi mieli cztery setbole, ale wszystkie "Biało-czerwoni" obronili. Kiedy kontrę znakomitym atakiem skończył Buszek, to Polacy stanęli przed szansą na wygranie drugiego seta (28:27). Popis dał jednak Thibault Rossard, który wcześniej zastąpił Antonina Rouziera. Francuski atakujący sam przesądził losy tej partii znakomitą zagrywką. Najpierw "ustrzelił" Pawła Zatorskiego, a chwilę później popisał się asem. 30:28 dla Francji. Na trzecią partię Polacy wyszli z Konarskim i Bieńkiem w podstawowym składzie. Od początku oglądaliśmy zażartą walkę, cios za cios. W naszym zespole błyszczeli Buszek i Kubiak, a u rywali Rossard i N'Gapeth. Mistrzowie Europy na drugiej przerwie technicznej prowadzili 16:14 głównie dzięki dobrej grze blokiem. Na szczęście nasi szybko doprowadzili do remisu (16:16). Znów zanosiło się na emocjonującą końcówkę seta. Tym razem scenariusz się nie powtórzył, a w roli głównej ponownie wystąpił Rossard. Leworęczny atakujący, którego w nowym sezonie będziemy oglądać na parkietach PlusLigi w barwach Asseco Resovii, zatrzymał pojedynczym blokiem Konarskiego dając Francji setbola (24:21). Chwilę później załatwił sprawę atakiem z lewego skrzydła. "Biało-czerwoni" nie zamierzali się łatwo poddać. Francuzi natomiast nie chcieli dopuścić do tie-breaka. I dzięki temu oglądaliśmy dobre widowisko. Wysoką skuteczność utrzymywał Rossard. W takiej formie ten 22-letni będzie poważnym wzmocnieniem Asseco Resovii. Efektownymi atakami rozgrzewał publiczność N'Gapeth. Po drugiej stronie siatki szalał Konarski, a dotrzymywali mu kroku Buszek i Kubiak. Często na tablicy wyników był remis. Francuzi jednak w decydujących fragmentach wyszli na dwupunktowe prowadzenie 20:18, a kiedy kontrę skończył N'Gapeth mieli już trzy "oczka" przewagi (22:19). W końcówce nie dali żadnych szans Polakom wygrywając 25:19 i cały mecz 3:1. Wyniki drugiego dnia turnieju LŚ w Nancy: Francja - Polska 3:1 (22:25, 30:28, 25:22, 25:19) Francja: Antonin Rouzier, Trevor Clevenot, Benjamin Toniutti, Earvin N'Gapeth, Kevin Le Roux, Nicolas Le Goff, Jenia Grebennikov (libero) oraz Pierre Pujol, Thibault Rossard, Julien LyneelPolska: Grzegorz Łomacz, Michał Kubiak, Rafał Buszek, Piotr Nowakowski, Bartosz Kurek, Marcin Możdżonek, Paweł Zatorski (libero) oraz Dawid Konarski, Mateusz Bieniek, Karol Kłos Brazylia - Belgia 3:2 (20:25, 25:23, 22:25, 25:23, 15:11) Tabela Ligi Światowej: M Z P sety pkt 1. Brazylia 8 7 1 22-7 20 - awans 2. Francja 8 6 2 22-7 20 - awans 3. Serbia 8 6 2 20-9 19 - awans 4. Włochy 8 6 2 18-7 18 - awans 5. USA 7 6 1 19-9 17 6. Rosja 7 4 3 12-11 12 7. Belgia 8 3 5 13-17 10 8. Argentyna 8 3 5 14-17 9 9. Iran 8 3 5 12-20 7 10. Polska 8 2 6 8-20 6 11. Bułgaria 7 0 7 5-21 0 12. Australia 7 0 7 1-21 0