- Wydawało się nam, że pierwszego i drugiego seta kontrolujemy, tymczasem przegrywaliśmy 0:2. Trzeci był bardzo podobny jak w meczu z Rosją, ale tym razem rywale nie zagrywali tak mocno, tylko taktycznie a to niestety na nas dzisiaj wystarczyło - przyznał po meczu z Finlandią Pliński. Środkowy prowadzonej przez Raula Lozano reprezentacji nie potrafi wyjaśnić przyczyn fatalnej postawy kadry na mistrzostwach. - Nie wiemy co to znaczy przegrywanie spotkań, bo dawno nie przegrywaliśmy tak sromotnie jak z Belgią, Rosją i Finlandią. Sami jesteśmy w szoku z tego powodu - mówi Pliński. - Ciężko powiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Wcześniej przegraliśmy tylko dwa mecze, teraz mamy trzy porażki na mistrzostwach Europy. Nikt się tego nie spodziewał; kibice, dziennikarze, a my już na pewno - dodał rozczarowany.