Atakujący polskiej kadry nabawił się urazu pleców. Kontuzja jest bolesna, a lekarze i szkoleniowcy nie chcą ryzykować zdrowia zawodnika Asseco Resovii i w piątek Kurek obejrzy mecz z trybun. Nie wiadomo jeszcze, jak sytuacja będzie wyglądać w niedzielę, ale mało prawdopodobne wydaje się, by Kurek znalazł się na boisku. Zwłaszcza, że dokładne badania zostaną przeprowadzone dopiero po powrocie do Polski. Jak zaznaczono w komunikacie, ostateczna decyzja w sprawie niedzielnego występu będzie należała do selekcjonera Stephane'a Antigi i samego zawodnika. Jego miejsce w wyjściowej szóstce zajmie Jakub Jarosz, który w Lidze Światowej nie miał zbyt wielu okazji, by zaprezentować się publiczności. - To doświadczony zawodnik i w sezonie ligowym był w bardzo dobrej dyspozycji. Nie powinniśmy się obawiać, że sobie nie poradzi" - powiedział trener AZS-u Politechniki Warszawskiej Jakub Bednaruk. Jego zdaniem Polacy wcale nie są bez szans w starciu z Iranem. - To oczywiście drużyna niezwykle groźna, ale wystarczy wrzucić jeden mały kamyczek, a wszystko się rozwala. Oni jak są na fali, są jedną z najlepszych drużyn na świecie, ale nie potrafią trzymać nerwów na wodzy. To nasza przewaga, bo widać, że drużyna Antigi potrafi zachować zimną głowę w każdej sytuacji - dodał. To ostatnie wyjazdowe mecze Polaków w fazie interkontynentalnej. W poniedziałek "Biało-czerwoni" wrócą do kraju, gdzie w Krakowie 3 i 4 lipca spotkaniami z Amerykanami zakończą ten etap rywalizacji.