- Lepszego miejsca i okazji nie będzie - powiedział rozgrywający, który w biało-czerwonych barwach wystąpił 427 razy. - Przyjadą zawodnicy, przeciwko którym grałem, których podziwiałem jako młody chłopak, którzy napędzali mnie do rozwoju. Wierzę, że wszystko się uda i będzie to niezapomniane przeżycie. Dla kibiców i dla mnie - dodał. W Spodku pojawią się m.in. Brazylijczycy Giba i Nalbert, Rosjanie Siergiej Tietiuchin i Dmitrij Muserski, Serbowie Vladimir i Nicola Grbicowie, Włosi Andrea Anastasi i Andrea Gardini. Zagra również pochodzący z Kuby Wilfredo Leon, mający polskie obywatelstwo i czekający na formalną możliwość występu w zespole biało-czerwonych. - W tej hali wszystko, co najlepsze dla mnie, się zaczęło i tutaj się skończy. Pojawią się zawodnicy, od których najpierw zbieraliśmy baty, co zapoczątkowało drogę do wywalczonego tu mistrzostwa świata w 2014 - wspomniał Zagumny, który będzie kapitanem zespołu polskich gwiazd. W antresoli Spodka ustawione zostaną stoiska dla poszczególnych siatkarzy. Kibice będą mogli sobie zrobić z zawodnikami zdjęcia, dostać autograf. Cześć artystyczną wydarzenia wypełnią występy artystów baletowych Teatru Bolszoj i tenora Marka Torzewskiego. Wstępem do meczu gwiazd będzie sparing beniaminka ekstraklasy GKS Katowice, prowadzonego przez byłego kapitana reprezentacji Piotra Gruszkę, z włoską Calzedonią Werona. - Mam nadzieję, że chłopaki się nie zestresują przed pełną widownią - żartował Zagumny.