"Teraz będziemy mieli kilka dni odpoczynku, ale wkrótce rozpoczynamy pracę, żeby jak najlepiej przygotować się do występu w Pekinie" - dodał włoski szkoleniowiec biało-czerwonych. Przeciwko Portoryko Bonitta dał szansę gry zawodniczkom, które w Tokio zazwyczaj pełniły rolę rezerwowych. "Nasze nowe i młode zawodniczki muszą się rozwijać i dlatego dzisiaj zobaczyliśmy trochę inny polski zespół" - tłumaczył Bonitta. "Myślę, że na tym turnieju nie zagrałyśmy na naszym najwyższym poziomie. Naszym celem był olimpijski awans i udało nam się go zrealizować. Mecz z Portoryko nie był łatwy, ponieważ jesteśmy już zmęczone i miałyśmy świadomość, że kwalifikacje mamy w kieszeni. Kibice w Polsce oczekują od nas olimpijskiego medalu. Nie będzie to łatwe, ale zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby stanąć na podium w Pekinie" - stwierdziła Katarzyna Skowrońska - Dolata, która w spotkaniu z Portoryko zdobyła 14 punktów.