Pierwszy set wyrównany, ale w końcówce Polki zaczęły grać coraz lepiej i rywalki od prowadzenia 16:15 zdobyły tylko dwa punkty do końca pierwszej partii. "Biało-czerwone" świetnie rozpoczęły drugą. Przy stanie 1:5 trener Portoryko poprosił o czas. Nasze zawodniczki prowadziły jeszcze 14:10, ale od tego momentu straciły siedem punktów z rzędu. Po nieudanej kiwce jeden z rywalek był remis 17:17, ale przeciwniczki szybko odbudowały przewagę i wygrały drugiego seta do 23. Polki zupełnie zdominowały rywalki w trzecim secie. Grały wręcz wyśmienicie i ich przewaga błyskawicznie rosła (4:0, 9:5, 20:9). Nasze siatkarki prowadziły przez większość czasu czwartego seta, lecz Portorykanki zdobywając cztery punkty z rzędu po raz pierwszy cieszyły się z prowadzenia (20:19). Polki obroniły trzy piłki setowe, ale przegrały 26:28. Rywalki szybko odskoczyły w tie-breaku i trener Jacek Nawrocki poprosił o czas. Udało mu się wstrząsnąć drużyną i po bloku Martyny Grajber "Biało-czerwone" prowadziły 6:5. Kolejny przestój kosztował nas stratę trzech punktów z rzędu (7:10), jednak dobra zagrywka Grajber odrzuciła rywalki od siatki i już po chwili było 11:10 dla Polek! Końcówka należała jednak do Portorykanek. We wcześniej rozegranym niedzielnym spotkaniu Czechy wygrały z Kanadą 3:0 (25:13, 25:18, 25:23). W piątek "Biało-czerwone" pokonały Kanadyjki 3:1, a w sobotę Czeszki również 3:1. Polska - Portoryko 2:3 (25:18, 23:25, 25:15, 26:28, 13:15) Polska: Agnieszka Kąkolewska, Kamila Ganszczyk, Anna Grejman, Berenika Tomsia, Joanna Wołosz, Martyna Grajber - Agata Durajczyk (libero) - Zuzanna Efimienko, Tamara Kaliszuk, Magdalena Hawryła, Malwina Smarzek, Emilia Mucha, Marlena Pleśnierowicz, Agata Sawicka (libero). Portoryko: Vilmarie Mojica, Yarimar Rosa, Stephanie Enright, Karina Ocasio, Alexandra Oquendo, Lynda Morales - Shara Venegas (libero) - Aurea Cruz, Diana Reyes, Shirley Ferrer, Natalia Valentin, Daly Santana, Paulina Prieto-Cerame (libero).