Włoszki nie zaprezentowały niczego szczególnego. Zagrały po prostu solidnie i to wystarczyło do odprawienia mistrzyń Europy w trzech setach. Żadna z polskich zawodniczek nie zasługuje na wyróżnienie za występ w tym spotkaniu. Z dziennikarskiego obowiązku odnotowujemy, że najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobyła Maria Liktoras. Środkowa reprezentacji Polski jako jedyna osiągnęła barierę 10 punktów. Popularna "Masza" zanotowała niezłą skuteczność w ataku (7/11). Trzy punkty (z czterech całego zespołu) zdobyte blokiem były dziełem Liktoras. Podopieczne Ireneusza Kłosa wyraźnie ustępowały rywalkom w ataku (33 pkt - 41 pkt). Włoszki lepiej zagrywały - 7 asów serwisowych (Polki - 4). Gdyby w tej statystyce zostało uwzględnione fatalne przyjęcie zagrywki, to przewaga siatkarek z Italii byłaby miażdżąca. W bloku nieznacznie lepsze były Polki (4-3). Obraz klęski dopełnia rubryka błędów po których przeciwnik zdobywał punkt. Aż 24 "oczka" polskie siatkarki oddały Włoszkom. Zawodniczki prowadzone przez Massimo Barboliniego popełniły własnych błędów blisko o połowę mniej (13). Punkty: 1. Maria Liktoras - 10 2. Joanna Mirek - 7 3. Milena Rosner - 5 3. Anna Podolec - 5 3. Katarzyna Skowrońska - 5 Atak: 1. Maria Liktoras - 7 2. Joanna Mirek - 6 3. Milena Rosner - 5 Blok: 1. Maria Liktoras - 3 2. Katarzyna Skowrońska - 1 Zagrywka: 1. Katarzyna Skowrońska - 1 2. Izabela Bełcik - 1 3. Joanna Mirek - 1