Rywalkami podopiecznych Jacka Nawrockiego o jedno miejsce premiowane awansem będą: Rosjanki, Holenderki, Niemki, Turczynki, Włoszki, Belgijki i Chorwatki. Zwycięzca turnieju zapewni sobie występ w Rio. Zespoły, które zajmą miejsce drugie i trzecie będą miały jeszcze jedną szansę zakwalifikowania do igrzysk w maju w Japonii. Zawody w Ankarze odbędą się w dniach dniach 4-9 stycznia.Czasu na przygotowania będzie mało. Trener Jacek Nawrocki musi bazować na formie kadrowiczek prezentowanej w rozgrywkach ligowych."Zamierzam podnosić swoje umiejętności w klubie, więc mam nadzieję, że w styczniu będę w formie. Jeśli tylko trener stwierdzi, że mnie potrzebuje, to pomogę. Na pewno na turnieju będzie ciężko, bo zagra tam cała europejska czołówka. Na igrzyska awansuje tylko jeden zespół, a dwa powalczą o kolejny turniej. To będzie trudne zadanie, chociaż myślę, że trener dobierze zawodniczki, które będą w najlepszej formie. A wtedy możemy coś osiągnąć" - stwierdziła libero reprezentacji Polski Paulina Maj-Erwardt cytowana na oficjalnej stronie PZPS."W styczniu zagrają dziewczyny, które będą w optymalnej formie, które będą mogły powalczyć o awans na igrzyska, bo to jest najważniejsze. Mam nadzieję, że każda kadrowiczka jest tego świadoma i w klubie przygotuje jak najlepszą formę, abyśmy później jako cała reprezentacja, mogły cieszyć się z biletu do Rio de Janeiro" - podkreśliła siatkarka Chemika Police.