Polki długo musiały czekać na informację, kto będzie ich rywalem w fazie play-off. W meczu grupy C doszło bowiem do sensacji - Chorwacja wygrała z Rosją 3:0. Chorwatki w tabeli miały dokładnie taki sam bilans punktów i setów co Białorusinki, a o drugim miejscu zadecydowało ratio małych punktów. Białorusinki w ostatnim czasie dość regularnie występowały w mistrzostwach Europy, ale też nigdy dotąd nie osiągnęły znaczącego sukcesu. Przed dwoma laty zakończyły udział w turnieju podobnie jak biało-czerwone, na rundzie play off. W 2011 roku w ogóle nie wystąpiły, z kolei w mistrzostwach w 2007 i 2009 roku zajmowały ostatnie miejsce w grupie. Postawa Białorusi w Holandii jest sporym zaskoczeniem. Pokonała w grupie wyżej klasyfikowane w rankingu FIVB Chorwację (3:0) i Bułgarię (3:2). Przed turniejem Polki w Szczyrku rozegrały trzy sparingi ze swoim najbliższym przeciwnikiem - przegrały 1:4, wygrały 3:2, a jedno spotkanie zakończyło się remisem (2:2). "To bardzo ciekawy zespół, w szeregach Białorusi jest sporo zawodniczek grających w solidnych ligach - tureckiej, włoskiej i rosyjskiej. Patrzymy na tę rywalizacje pozytywnie - to jest faza pucharowa i nie ma odwrotu. Często o wygranej decyduje dyspozycja dnia i wszystko może się wydarzyć" - mówił trener polskiej reprezentacji Jacek Nawrocki, cytowany na stronie PZPS. Mecz Polek z Białorusinkami w Rotterdamie rozpocznie się o godz. 20.00. Transmisja w Polsacie Sport i Polsacie Sport News. Trzy godziny wcześniej Włoszki zmierzą się z Chorwatkami. W przypadku zwycięstwa, "Biało-czerwone" w ćwierćfinale zagrają ponownie z Holandią, z którą przegrały w niedzielę 1:3. Bezpośredni awans do 1/4 finału uzyskały także reprezentacje Rosji, Serbii i Turcji. Program rundy play-off: Rotterdam Włochy - Chorwacja (17.00) Polska - Białoruś (20.00) Antwerpia Niemcy - Węgry (17.30) Belgia - Czechy (20.30)