- Dobrze, że Malwina Smarzek wróciła na pozycję atakującej, bo to przyjęcie jej bardzo przeszkadzało - mówił przed startem mistrzostw Europy były trener kadry Jerzy Matlak w rozmowie z Interią. Doświadczony szkoleniowiec miał rację, bo 21-letnia zawodniczka wyrosła na liderkę "Biało-Czerwonych".Smarzek świetnie spisała się zwłaszcza w pojedynku z Niemkami wygranym przez nasz zespół 3:2. Duża w tym zasługa atakującej, która zdobyła w tym spotkaniu aż 36 punktów. Z Węgierkami również błyszczała zapisując na swoim koncie 25 "oczek". Polki wygrały ten mecz 3:1 i zapewniły sobie awans do następnej fazy ME. W ostatnim spotkaniu fazy grupowej podopieczne Jacka Nawrockiego uległy gospodyniom turnieju Azerkom 0:3. Smarzek tym razem zakończyła mecz z dorobkiem 17 pkt.W trzech spotkaniach polska atakująca zdobyła w sumie aż 78 pkt, co dało jej pierwsze miejsce w rankingu najlepiej punktujących zawodniczek fazy grupowej. Dwa "oczka" mniej od Smarzek uzyskała Włoszka Paola Egonu, a pięć liderka Azerbejdżanu Polina Rahimowa.Wśród przyjmujących na wysokim piątym miejscu jest Martyna Grajber. Agnieszka Kąkolewska zajęła ósmą lokatę w rankingu blokujących.Polki o miejsce w najlepszej "ósemce" powalczą w środę z Turczynkami. Spotkanie rozpocznie się o godz. 16.00 polskiego czasu. Na zwyciężczynię tego pojedynku czeka już w ćwierćfinale Rosja. RK