Z pięciu dotychczasowych spotkań w GP (trzy w Bydgoszczy i dwa w Seulu) w sobotni ranek polski zespół był najbliżej odniesienia zwycięstwa, przy czym zafundował kibicom sporą huśtawkę nastrojów i emocji. Pierwszy, trzeci i piąty set zostały przegrane bardzo łatwo. Rosjanki szybko obejmowały prowadzenie do czego w znacznym stopniu przyczyniały się polskie siatkarki, popełniając serie prostych błędów. W trzecim secie polski zespół przegrywał m.in. 3:8 oraz 6:16, sprawiając momentami wrażenie kompletnie bezradnego. W drugiej partii zanosiło się również na łatwe zwycięstwo Rosji, która prowadziła 16:10. Jednak po wznowieniu gry m.in. dzięki skutecznemu blokowi Polska zdobyła pięć kolejnych punktów i niebawem objęła prowadzenie 19:18. Znacznie poprawiło się przyjęcie i Izabela Bełcik miała ułatwione zadanie na rozegraniu, w dodatku też prezentowała efektowne kiwki. W decydujących momentach tej partii myliła się sławna Jekatierina Gamowa. W czwartym secie gra była wyrównana od początku. Przy stanie 24:21 Polkom "udało się" roztrwonić trzy punkty przewagi, ale w dwóch ostatnich akcjach doprowadziły do tie breaku, przedłużając nadzieję na pierwsze w Grand Prix zwycięstwo. "Zespół gra coraz lepiej, choć mamy spore problemy ze skompletowaniem najsilniejszego składu - powiedział wiceprezes ds szkoleniowych Polskiego Związku Piłki Siatkowej Waldemar Wspaniały. - W Grand Prix nie ma już szans na awans do finałowego turnieju. Mistrzostwa świata w tym sezonie będą najważniejsze i w ostatnich latach zespół grał dobrze w głównej imprezie roku". W drugim sobotnim meczu turnieju w Seulu Japonia pokonała Koreę Południową 3:0 (25:22, 25:15, 25:19). Wyniki sobotnich meczów: Seul Polska - Rosja 2:3 (16:25, 30:28, 16:25, 26:24, 6:15) Polska: Podolec (5), Glinka (12), Pycia (4), Bamber, Liktoras (5), Skorupa, Zenik (libero) oraz Bełcik (4), Skowrońska-Dolata (10), Mirek (12), Rosner (10), Przybysz. Rosja: Szeszenina, Gamowa (22), Borodakowa (10), Mierkułowa (11), Szaszkowa (21), Safronowa (8), Kriuczkowa (libero) oraz Żytowa, Godina, Kulikowa, Akułowa. Japonia - Korea Południowa 3:0 (25:22, 25:15, 25:19) Makao Brazylia - USA 3:1 (29:27, 25:22, 23:25, 25:21) Chiny - Dominikana 3:1 (25:22, 25:20, 20:25, 25:22) Tajwan Kuba - Azerbejdżan 3:2 (22:25, 26:24, 21:25, 25:21, 15:12) Włochy - Tajlandia 3:1 (23:25, 25:20, 25:23, 25:20)