"Ale podniosłyśmy się z takiego stanu i to świadczy o tym, że jesteśmy wielkie. Z tego, że wydźwignęłyśmy się z kryzysu, jestem w sumie najbardziej zadowolona" - dodała Glinka. "To prawda, że nie wszystkie akcje nam wychodziły, ale liczy się wynik. Jeśli są zwycięstwa, człowiek z meczu na mecz nabiera więcej wiary. Mam nadzieję, że podczas tego turnieju tak samo będzie z reprezentacją Polski. Jeszcze nie powiedziałyśmy ostatniego słowa" - dodała "Maggie". "Po tym dramatycznym spotkaniu czuję ogromne emocje. W trzecim secie dostałyśmy od Niemek tęgie lanie, a mimo to udało się zwyciężyć. W decydującym momencie górę wziął nasz spokój. Spodziewałyśmy się, że to będzie cięższy mecz niż ten z Holandią. Nie mam wielkiego doświadczenia w reprezentacji, ale koleżanki mówiły, że spotkania z Niemkami zawsze są zacięte. Już w czwartym secie byłyśmy spokojne i tylko czekałyśmy na nasz moment. Na środku miałyśmy małe problemy z tempem ataku, ale teraz to już nie ma znaczenia" - stwierdziła środkowa reprezentacji Polski Eleonora Dziękiewicz.