W pierwszym dzisiejszym spotkaniu Węgry pokonały Estonię 3:2 (25:16, 20:25, 23:25, 25:14, 15:13). Wynik ten oznaczał, że jeżeli "Biało-czerwone" wygrają z Finlandią, to zapewnią sobie awans. Finki w pierwszym secie stawiły spory opór. Ich śmiałe ataki przy sporej liczbie błędów naszych reprezentantek sprawiły, że końcówka była dość nerwowa. Trener Jacek Nawrocki zmuszony był wprowadzić zmienniczki za Tamarę Kaliszuk i Malwinę Smarzek. Podziałało to na Polki mobilizująco. Wygrały 25:23. W drugiej partii "Biało-czerwone" zagrały bardziej skoncentrowane. Przede wszystkim nie popełniały już tylu błędów. Poprawiły blok i skuteczność ataku. Natychmiast przełożyło się to na wynik: 8:6, 12:7, 20:8. W końcówce Polki pozwoliły zbliżyć się Finkom na 3 pkt (21:18), ale nie dały sobie wydrzeć wygranej (25:20). Trzeci set Polki rozpoczęły od prowadzenia (6:2), ale wówczas coś zaczęło się psuć w zespole. Blok przestał funkcjonować, a ataki rzadko kończyły się sukcesem. Rywalki natomiast punktowały seryjnie doprowadzając do stanu 10:17. Podrażnione "Biało-czerwone" rzuciły się do odrabiania strat. Doprowadziły do remisu 20:20. Końcówka należała jednak do Finek. Zdobyły pięć kolejnych punktów nie tracąc żadnego. W ostatniej partii Polki od początku kontrolowały wydarzenia i udowodniły, że wcześniejszy set był jedynie drobną wpadką. Przewaga punktowa była duża: 7:4, 13:5, 17:11 i 22:16. Z dobrej strony pokazały się Smarzek, Kaliszuk i Zuzanna Efimienko. W końcówce gra nieco się wyrównała, ale Polki wygrały 25:19. Kwalifikacje do ME podzielone są na dwa turnieje. Pierwszy odbył się tydzień temu w Erd (Węgry). Polki wygrały wszystkie trzy mecze i na półmetku były liderem tabeli grupy C. Drugi turniej rozpoczął się w piątek w Bielsku-Białej. Do ME awansuje zdobywca pierwszego miejsca w grupie. Węgry, drugi zespół, będzie rywalizował w barażach. W niedzielę Polska zmierzy się z Węgrami a Finlandia z Estonią. Wyniki kwalifikacji do mistrzostw Europy 2017 - Węgry: 16 września, piątek: Finlandia - Polska 0:3 (19:25, 16:25, 21:25) Węgry - Estonia 3:1 (25:19, 25:22, 16:25, 25:11) 17 września, sobota: Polska - Estonia 3:0 (25:17, 25:16, 25:17) Węgry - Finlandia 3:1 (25:27, 25:19, 25:19, 25:20) 18 września, niedziela: Estonia - Finlandia 3:2 (25:13, 22:25, 20:25, 25:20, 15:11) Polska - Węgry 3:1 (23:25, 25:14, 25:20, 25:22) Terminarz kwalifikacji do mistrzostw Europy 2017 - Polska: 23 września, piątek: Finlandia - Węgry 2:3 (23:25, 25:18, 23:25, 25:22, 9:15) Polska - Estonia 3:0 (25:19, 25:17, 25:17) 24 września, sobota: Węgry - Estonia 3:2 (25:16, 20:25, 23:25, 25:14, 15:13) Polska - Finlandia 3:1 (25:23, 25:20, 20:25, 25:19) Polska: Joanna Wołosz, Tamara Kaliszuk, Agnieszka Kąkolewska, Zuzanna Efimienko, Martyna Grajber, Malwina Smarzek, Agata Witkowska (libero) - Agata Sawicka (libero), Aleksandra Krzos, Kamila Ganszczyk, Małgorzata Jasek Finlandia: Paulina Vilponen, Kaisa Alanko, Noora Kosonen, Laura Pihlajamaki, Pila Korhonen, Daniela Öhman, Roosa Koskelo (libero) - Saana Koljonen (libero), Saila Karhu. 25 września, niedziela: 17.30: Estonia - Finlandia 20.30: Polska - Węgry Tabela po pięciu meczach: 1. Polska 5 15 15:2 2. Węgry 5 10 13:9 3. Estonia 5 3 6:14 4. Finlandia 5 2 6:15 Jacek Nawrocki (trener reprezentacji Polski): - Zespół bardzo dobrze wystąpił w pierwszym turnieju eliminacyjnym na Węgrzech. Prezentował spokój i pewność siebie. Przypomnę, że wiele dziewcząt nie gra jeszcze w ligowych składach i być może teraz presja szybszego wywalczenia awansu trochę paraliżowała. Niektóre zachowania były wręcz nieracjonalne. (...) Cieszymy się, że dziewczyny awansowały. To był najważniejszy cel w tym sezonie. - W zespole jest kilka zawodniczek, na których musimy dobrze +zawiesić oko+. Muszą ogrywać główne role w swoich klubach, bo wtedy reprezentacja będzie mocniejsza. (...) Do ME mamy jeszcze rok. Zobaczymy, jak ten czas przepracują one w klubach. To młode dziewczyny; na niektórych pozycjach 20-21-letnie. Jest Agnieszka Kąkolewska, młoda środkowa, która dobrze się rozwija i staje się także siłą ofensywną i w bloku. Kilka zawodniczek naprawdę się rozwinęło. Wierzę, że na bazie tych indywidualności będziemy w stanie zbudować zespół, który powalczy z najlepszymi w Europie. Zuzanna Efimienko: - Choć dziś wygrałyśmy, to z przebiegu meczu nie jesteśmy zadowolone. Za dużo było nerwowości. Przestoje po 10 pkt nie mogą się zdarzać. (...) Jutrzejszy mecz z Węgrami nie będzie "o pietruszkę". Zagramy o pełną pulę, bo to najlepszy trening dla zespołu; w warunkach meczowych, gdy jest stres, presja, kibice na nas patrzą, jest transmisja. Dla sporej grupy dziewcząt to duże wyzwanie, aby się wyłączyć i skupić tylko na grze. - Największym atutem reprezentacji jest teraz atmosfera w zespole. Mimo, że są różnice wiekowe, to potrafimy się dogadać, zgrać i wspierać. Zawodniczki o większym doświadczeniu udzielają wsparcia mniej doświadczonym, które czasem zżera stres. (...) Mamy też duży potencjał jeśli chodzi o wzrost. Malwina Smarzek: - Po ostatniej piłce, gdy przypieczętowałyśmy awans, odczułyśmy ulgę. Przed meczem presja była dość duża. Same sobie ją nałożyłyśmy, co sprawiło, że przeciwniczkami były momentami nie Finki, ale my same. Popełniłyśmy dziś dużo własnych, niepotrzebnych błędów. Gubiłyśmy się, nasza gra "falowała". W porównaniu z wczorajszym meczem z Estonią nie potrafiłyśmy utrzymać koncentracji. Tak czasem bywa, gdy ma się świadomość, że awans do dużej imprezy jest na wyciągnięcie ręki. Cieszę się, że jest już po wszystkim.