- Zatelefonowała do mnie pewna znajoma z Japonii, która zajmuje się różnymi sprawami siatkarskimi i zapytała, na jak długo mam podpisany kontrakt we Włoszech - powiedziała Skowrońska w "Przeglądzie Sportowym". - Gdy usłyszała, że tylko do końca obecnego sezonu, powiedziała, że ma dla mnie propozycję z ligi koreańskiej! Byłam całkowicie zaskoczona. Słyszałam, że europejskie siatkarki występują w Japonii, ale kompletnie nic nie wiem o lidze koreańskiej. Nie odrzuciłam jednak tej oferty. Mogę o tym rozmawiać, choć oczywiście nie przed zakończeniem sezonu. Na razie chcę się skupić na rozgrywkach ligi włoskiej - dodał popularny "Skowronek".