Zwycięzcy zmierzą się w niedzielę w finale. Zdobywca PP uzyska prawo gry w Lidze Mistrzyń w przyszłym sezonie oraz otrzyma 150 tys. złotych nagrody. "Jest mi trudno wyobrazić inny finał niż BKS Aluprof - Muszynianka Fakro - powiedział PAP były trener reprezentacji Polski kobiet Zbigniew Krzyżanowski. - Oba zespoły mają największy potencjał kadrowy. W składach obu drużyn jest najwięcej uczestniczek igrzysk olimpijskich w Pekinie i zawodniczek z tytułami mistrzyń Europy. Dominację tych zespołów widzieliśmy w fazie zasadniczej PlusLigi Kobiet. Bielszczanki przegrały jeden mecz, w ostatniej kolejce z Gedanią Żukowo. Siatkarki z Muszyny na długo przed play offami zapewniły sobie w tabeli drugą lokatę." Siła gry BKS-u Aluprofu trenowanego przez Igora Prielożnego opiera się m.in. na Katarzynie Gajgał, Helenie Horce, Annie Barańskiej i Katarzynie Skorupie. Obrońca tytułu mistrza kraju Muszynianka Fakro Muszyna ma w składzie kilka mistrzyń Europy z Joanną Mirek, Mariolą Zenik, Izabelą Bełcik, czy Aleksandrą Jagieło. Przed rokiem w Poznaniu Puchar Polski zdobył Farmutil, który w finale wygrał z Winiarami Bakallandem Kalisz 3:0. Szkoleniowcem pokonanego zespołu był Igor Prielożny. Jego podopieczne były wówczas faworytkami i doznały niespodziewanej porażki. "Jerzy Matlak przygotował wiele niespodzianek w historii rozgrywek o Puchar Polski i ekstraklasy - powiedział były trener reprezentacji kobiet Andrzej Niemczyk. - Nie zdziwiłbym się, gdyby sprawił w Olsztynie znowu jakąś sensację. On jak mało który trener potrafi przygotować drużynę do najważniejszego startu." Olsztyn od kilkudziesięciu lat zajmuje mocne miejsce na siatkarskiej mapie Polski, ale w jej męskim wydaniu. Wielokrotnie sukcesy odnosił AZS. Tutaj grali lub grają tej miary siatkarze jak Stanisław Zduńczyk, Mirosław Rybaczewski, Stanisław Lubiejewski, bracia Ireneusz i Włodzimierz Nalazkowie, Łukasz Kadziewicz, Wojciech Grzyb czy Paweł Zagumny. Od kilku lat rozgrywany jest, cieszący się coraz większym uznaniem na arenie międzynarodowej, Memoriał Huberta Wagnera. "Liczymy, że finałowy turniej spopularyzuje siatkówkę kobiecą w naszym okręgu - powiedział PAP prezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Siatkowej Jerzy Mróz. - Zakładamy sekcje młodzieżowe. Dziewczyny chcą grać w siatkówkę." Olsztyn po raz pierwszy jest organizatorem finałowego turnieju o Puchar Polski kobiet. Gospodarze zaprosili na czas rozgrywek najlepsze polskie siatkarki ostatnich lat Małgorzatę Glinkę- Mogentale i Dorotę Świeniewicz. Druga z nich po kilkumiesięcznej przerwie wznowiła treningi i ćwiczy razem z Farmutilem. Trener tego zespołu Jerzy Matlak jest również szkoleniowcem reprezentacji i poprowadzi Polskę w mistrzostwach Europy, które rozegrane zostaną na przełomie września i października w Bydgoszczy, Katowicach, Łodzi i Wrocławiu. Program turnieju Pucharu Polski Plus Cup siatkarek: sobota BKS Aluprof Bielsko-Biała - Centrostal Bydgoszcz (14.45) Muszynianka Fakro Muszyna - Farmutil Piła (18.00) niedziela finał - zwycięzcy sobotnich meczów (14.45)