Obrady mają potrwać dwa dni. Wznowione zostaną w środę o godz. 9.00. We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie ma także rozpatrzyć zażalenie ws. tymczasowego aresztu prezesa Mirosława P. i byłego wiceprezesa związku Artura P. Obaj podejrzani są o korupcję. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Delegatów odbędzie się prawdopodobnie w połowie w marca. Do końca lutego mają być bowiem znane wyniki audytu. Oferty złożyły cztery zagraniczne firmy. Bez względu na rozwój wypadków w sprawie prezesa Mirosława P. nadzwyczajny zjazd się odbędzie. Nie wiadomo tylko, czy znajdzie się w programie obrad punkt mówiący o odwołaniu lub zawieszeniu prezesa. Możliwy jest także scenariusz, w którym Mirosław P. sam poda się do dymisji. Wówczas nowy szef związku musi zostać wybrany z uprawnionych do tego członków zarządu (jest ich siedemnastu). Kierujący PZPS od 2004 roku Mirosław P. i jego pierwszy zastępca Artur P. mieli przyjąć łapówki o łącznej sumie prawie miliona złotych od szefa jednej z prywatnych firm ochroniarskich - Cezarego P. - w zamian za to, że została ona wybrana do ochrony i zabezpieczenia wrześniowych mistrzostw świata, które odbyły się w Polsce i zakończyły się triumfem biało-czerwonych. Obaj działacze zostali zatrzymani w połowie listopada przez funkcjonariuszy CBA, prokuratura postawiła im zarzuty, a 15 listopada sąd zdecydował o ich trzymiesięcznym aresztowaniu. Za wspomniane czyny grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności. Artur P. rezygnację z funkcji wiceprezesa PZPS oraz członka zarządu związku złożył 26 listopada. Została ona przyjęta.