Spotkania 11. kolejki miały się odbyć 3 kwietnia, ale ze względu na śmierć papieża Jana Pawła II odwołano wówczas wszystkie imprezy sportowe we Włoszech. Siatkarki zaległości odrobiły w środę 20 kwietnia. Wynik mógłby sugerować, że drużyna Polki nie miała większych kłopotów z odniesieniem zwycięstwa, ale to tylko pozory. Dla obu zespołów wynik miał niebagatelne znaczenie. Rebecchi Rivergaro walczy o jak najlepszą pozycję wyjściową przed play off, natomiast Dimeglio Brums Busto Arsizio o to by w play off wystąpić. Zwłaszcza w pierwszym i trzecim secie na parkiecie trwała zacięta walka o każdy punkt. Więcej zimnej krwi i opanowania wykazały podopieczne Leonardo Barberiego. Ola Przybysz zapisała na swoim koncie 11 punktów, mając 44-procentową skuteczność w ataku (na 25 prób 11 zakończyła zdobyciem punktu). Reprezentantka Polski dobrze spisała się także w przyjęciu zagrywki (skuteczność 60 proc.). Najwięcej punktów dla ekipy z Piacenzy zdobyła Vania Beccaria (14). A jak spotkanie oceniła Ola Przybysz? - Dla zespołu z Busto wygrana w tym meczu przedłużała szansę - choć minimalną - na grę w play off. Tak się jednak nie stało i cieszę się, że to my odniosłyśmy zwycięstwo. Tym bardziej, że gdy grałyśmy mecz w pierwszej rundzie na własnym boisku z ogromnym trudem wygrałyśmy 3:2. Od początku zaczęłyśmy bardzo skoncentrowane i prowadziłyśmy już nawet 18:12. Jednak kilka prostych błędów sprawiło, że przeciwniczki odrobiły straty i wygrałyśmy dopiero w końcówce 27:25. W drugim secie wyrównana gra toczyła się do stanu 18:18. W tym momencie zdobyłyśmy 3 punkty z rzędu blokiem, resztę w ataku i drugi set należał znowu do nas. W trzecim secie praktycznie cały czas miałyśmy czteropunktową przewagę. Do stanu 21-16 byłyśmy prawie pewne zwycięstwa i nastąpiła chwila dekoncentracji. Tak jak w pierwszym secie nerwowa końcówka, ale to my okazałyśmy się bardziej odporne psychicznie wygrywając 26:24 i w całym meczu 3:0. Cały zespół grał dobrze i równo. Myślę, że to było kluczem do zwycięstwa nad zespołem z Dimeglio Brums Busto Arsi - skomentowała dla INTERIA.PL Ola Przybysz. Z wygranej cieszyła się także Gabriela Laskowska. Jej zespół Nuova S. Giorgio Pallavolo Sassuolo wygrał przed własną publicznością z Pre Camp Collecchio 3:0. Polka zakończyła to spotkanie z dorobkiem 8 punktów. Porażki doznała drużyna Anny Świderek Gelati Gelma Seap Aragona , która na wyjeździe uległa Original Marines Arzano 0:3. Polska rozgrywająca zdobyła 3 punkty. Wyniki: Dimeglio Brums Busto Arsizio - Rebecchi Rivergaro Piacenza 0:3 (25:27,18:25, 24:26) Nuova S. Giorgio Sassuolo - Pre Camp Collecchio 3:0 (25:13, 25:21, 25:16) Original Marines Arzano - Gelati Gelma Seap Aragona 3:0 (25:22, 25:16, 25:22) Lines Tra.De.Co. Altamura - Fornarina Civitanova Marche 2:3 (25:23, 29:27, 22:25, 24:26, 9:15) Marche Metalli Castelfidardo - Bbc Toyota F.S. Matera 3:2 (21:25, 25:19, 18:25, 25:23, 15:11) Pema Corplast Corridonia - Burro Virgilio Gabbioli Curtatone 3:1 (20:25, 25:19, 25:16, 25:22) Zazzeri Figurella Firenze - Caoduro Cavazzale 3:0 (25:15, 25:18, 25:20) pauzował Megius Club Padwa Tabela (punkty; zwycięstwa-porażki): 1. Megius Club Padova 62 20-7 2. Original Marines Volley Arzano 60 21-6 3. Rebecchi River Volley Rivergaro 56 20-7 4. Fornarina Civitanova Marche 54 19-8 5. Lines Tra.De.Co. Altamura 46 14-13 6. Gelati Gelma Seap Aragona 43 15-12 7. Dimeglio Brums Busto Arsizio 40 12-15 8. Pema Corplast Corridonia 39 14-14 9. Burro Virgilio Gabbioli Curtatone 38 13-14 10. Marche Metalli Castelfidardo 35 10-17 11. Bbc Toyota Financial Services Matera 34 11-16 12. Nuova S. Giorgio Pallavolo Sassuolo 32 11-16 13. Zazzeri Figurella Firenze 32 10-17 14. Caoduro Cavazzale 19 7-20 15. Pre Camp Collecchio 19 6-21