Na trybunach podczas tego spotkania po każdej akcji była wrzawa - obok polskich kibiców zgromadziło się bowiem na nich również wielu łotewskich fanów, którzy już tradycyjnie co roku licznie przyjeżdżają do Polski na zawody WT i wyróżniają się wśród publiczności. Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej partii Prudel (TS Volley Rybnik) i Kujawiak (RCS Czarni Radom) niemal cały czas odrabiali straty do rywali. Kilka razy doprowadzali do wyrównania, ale w kluczowych momentach lepsi byli Łotysze. Widzowie obejrzeli kilka efektownych i długich wymian. Zawodnicy w obu duetach uwijali się w obronie. Prudel nieraz sam podbijał piłkę po zablokowaniu przez przeciwników jego ataków, ale to nie wystarczyło. We wcześniejszych pojedynkach w najtrudniejszych sytuacjach zawodnik TS Volley Rybnik zatrzymywał rywali. Tym razem jednak Łotysze skutecznie przedzierali się przez jego ręce. Dodatkowo do pewnie grających Plavinsa i Regzy kilka razy uśmiechnęło się szczęście - piłka przy ich serwisie otarła się o taśmę i przeszła na drugą stronę tuż za siatką. Prudel i Kujawiak w swoim pierwszym sobotnim meczu pokonali Białorusinów Aliaksandra Kawalenkę i Aliaksandra Dziadkou 2:1 (17:21, 22:20, 15:10). Polski duet gra razem pierwszy sezon i w Olsztynie zanotował najlepszy wynik w WT we wspólnych startach. Prudel w przeszłości odnosił sukcesy w parze z Grzegorzem Fijałkiem. W 1/8 finału odpadli Piotr Kantor (MKS Dąbrowa Górnicza) i Bartosz Łosiak (Jastrzębie Borynia), a barażu o "16" wyeliminowani zostali Fijałek (UKS SMS Łódź) i Michał Bryl (RCS Czarni Radom) oraz Jakub Szałankiewicz (Stakolo Staszów) i Maciej Rudol (MKS Zryw-Volley Iława), którzy w tej fazie zmagań trafili na Łosiaka i Kantora. Kwalifikacji nie przeszli: Michał Kądzioła i Michał Makowski, Piotr Łukasik i Marcin Ociepski, Mateusz Paszkowski i Mateusz Łysikowski. Najlepsza z kobiecych polskich par - Kinga Kołosińska (AZS UMCS TPS Lublin) i Jagoda Gruszczyńska (UKS SMS Łódź) - zatrzymała się na 1/8 finału. W tym roku światowa federacja (FIVB) odeszła od dotychczasowego formatu rywalizacji w WT i wprowadziła pięciogwiazdkową skalę (im więcej, tym wyższa ranga). Turniej w Olsztynie jest jednym z dwóch, obok Rio de Janeiro, z czterema gwiazdkami. Wyższą rangę mają tylko trzy inne imprezy.