- O wyniku meczu zadecydował przede wszystkim drugi set. Musieliśmy w końcówce trochę gonić rywali, ale ta dramatyczna partia szczęśliwie zakończyła się po naszej myśli. Hiszpanie niczym nas nie zaskoczyli, były to podobne spotkania do tych, które rozegraliśmy w Hiszpanii. Trzeci i czwarty set był już bez historii, najpierw oni nas rozbili zagrywką, a następnie my odpowiedzieliśmy tym samym w ostatniej partii - powiedział po meczu Waldemar Wspaniały. - Zagraliśmy całe spotkanie trochę nerwowo. W trzecim secie rywale nas wręcz zdeklasowali, ale jak widać podziałało to na nas pozytywnie, bo zrewanżowaliśmy się im w czwartym secie - dodał Paweł Zagumny. Rafał Dybiński, Łódź