W drodze do finału "Biało-czerwoni" w sześciu meczach nie stracili nawet seta. Polacy po raz drugi wystąpili w finale zawodów z cyklu World Tour. Poprzednio osiągnęli taki sukces 3 lipca 2011 roku w norweskim Stavanger. Zajęli wtedy drugie miejsce, w ostatnim starciu ulegając Brazylijczykom Marcio Araujo i Ricardo Santosowi 0:2 (18:21, 22:24). "Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Dla nas najważniejsze jest to, że zdobyliśmy medale grając przed własną publicznością. Kibice byli niesamowici" - powiedzieli po finale polscy siatkarze. Zachwytu nie mogli ukryć również pozostali gracze, którzy stanęli na podium. "Uwielbiamy przyjeżdżać do Starych Jabłonek. Kibice tutaj są wspaniali, a co najważniejsze, co roku jeszcze lepsi. Widać, że ludzie w waszym kraju kochają siatkówkę i nią żyją" - skomentowali. W sobotnim finale rywalizacji kobiet Brazylijki Larissa Franca i Juliana Felisberta Da Silva pokonały Amerykanki Jennifer Kessy i April Ross 2:1 (14:21, 21:19, 18:16). To ich trzeci z rzędu triumf w Starych Jabłonkach. Zawody cyklu World Tour na Mazurach rozgrywane były po raz ósmy. Władze światowej siatkówki doceniły organizację imprezy, włączając ją przed rokiem do grona turniejów Wielkiego Szlema. W tym roku to przedostatnia z imprez tej rangi. Za dwa lata odbędą się tu mistrzostwa świata. Wyniki: Półfinały Grzegorz Fijałek/Mariusz Prudel (Polska) - Jonathan Erdmann/ Kay Matysik (Niemcy) 2:0 (22:20, 21:12) Emanuel Rego/Alison Cerutti (Brazylia) - Todd Rogers/Phil Dalhausser (USA) 1:2 (15:21, 21:18, 12:15) Mecz o trzecie miejsce Emanuel/Alison BRA - Erdmann/Matysik GER 2:0 (23:21, 21:15) Finał Rogers/Dalhausser (USA) - Fijałek/Prudel (Polska) 2:1 (21:15, 15:21, 15:13)