Rozstawieni z numerem ósmym "Biało-czerwoni" najpierw nieoczekiwanie ulegli Łotyszom Aleksandrsowi Samoilovsowi i Ruslansowi Sorokinsowi 0:2 (15:21, 13:21), a później Szwajcarom Saschy Heyerowi i Patrickowi Heuscherowi 0:2 (28:30, 16:21). W piątek Polacy zmierzą się jeszcze z faworytami gospodarzy Tarjei Sakrlundem i Martinem Spinnagrem. Aby myśleć o wyjściu z grupy muszą wygrać 2:0. Norweskie Stavanger nie jest szczęśliwe dla Polaków. W środę w pierwszej rundzie kwalifikacji udział w turnieju zakończyli Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz.