"Jestem przekonany, że dojdziemy do porozumienia" - zapewnił ze swej strony Argentyńczyk, cytowany przez "Dziennik". "Mariusz jest naprawdę sympatycznym, poukładanym młodym człowiekiem. Problem polega na tym, że brakuje mu doświadczenia życiowego. Znalazł się w sytuacji, której nie potrafił we właściwy sposób rozwiązać. Z pewnością popełnił błędy. Winę ponosi jednak nie tylko on sam, ale także ci wszyscy ludzie, którzy mu doradzali. Jestem mimo wszystko przekonany, że dojdziemy do porozumienia" - stwierdził Lozano. Początkowo trener nie chciał się wypowiadać na ten temat. "Ale gdy zorientowałem się, że media opisują całą tę sprawę albo prowokująco, albo tendencyjnie, pomijając bardzo istotne fakty, nie mogę milczeć. Muszę po prostu kilka rzeczy wyjaśnić. Po pierwsze chcę dobitnie pokreślić, że podejmując jakąkolwiek decyzję, kieruję się zawsze dobrem zespołu. Nie ma też żadnego konfliktu między zawodnikami a sztabem szkoleniowym. Nieprawdą jest też to, że moja nieznajomość języka polskiego stanowi jakikolwiek problem. Gdy zdobywaliśmy wicemistrzostwo świata w Japonii, też nie mówiłem po polsku. Jestem przekonany, że zawodnicy doskonale rozumieją, co do nich mówię" - powiedział Lozano.