<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> To druga wygrana mistrzów Polski w tych rozgrywkach. Rzeszowianie z sześcioma punktami prowadzą w tabeli. W następnej kolejce rywalem Resovii będzie belgijska drużyna Volley Asse-Lennik. Mecz odbędzie się 2 grudnia w Rzeszowie. Rzeszowianie dominowali od pierwszej do ostatniej akcji i kontrolowali przebieg spotkania. Gospodarze jedynie momentami nawiązywali wyrównana walkę. Pierwszy punkt tego spotkania wywalczył ukraiński środkowy Dmytro Paszycki, ale potem siatkarze mistrza Polski przez dłuższy czas byli blokowani przez rywali. Ostatecznie tuż przed pierwszą przerwą techniczną rumuński blok udało się skutecznie przełamać Bartoszowi Kurkowi. Do końca seta goście nie dali już sobie odebrać prowadzenia, choć miejscowy zespół dwukrotnie doprowadzał do remisu. Z kolei w drugiej partii gospodarze toczyli wyrównany pojedynek do pierwszej przerwy technicznej, a od tego momentu gry rzeszowianie radzili sobie coraz pewniej i powiększali przewagę. Było m.in. 19:12 dla ekipy trenera Andrzeja Kowala po skutecznej kontrze Bułgara Nikołaja Penczewa. W tym secie bardzo dobrze spisywał się francuski przyjmujący Julien Lyneel, który w końcówce popisał się dwoma asami serwisowymi. Także początkowe fragmenty trzeciego seta mogły stworzyć gospodarzom nadzieję na przełamanie niekorzystnej passy. Stało się jednak inaczej i siatkarze z Rzeszowa, m.in. dzięki skuteczności ze środka Paszyckiego, pewnie sięgnęli po trzy punkty. Tomis Konstanca - Asseco Resovia 0:3 (20:25, 19:25, 21:25) Tomis: Konstantin Mitew, Metodi Ananiew, Stephen Gotch, Dragos Cristian Pavel, Sergiu Stancu, Wentsisław Ragin, Goran Skundrich (libero). Asseco Resovia: Fabian Drzyzga, Bartosz Kurek, Dmytro Paszycki, Dawid Dryja, Julien Lyneel, Nikołaj Penczew, Damian Wojtaszek (libero) oraz Łukasz Perłowski.