- Bułgarska ekipa nam "nie leży", ale nawet w tej sytuacji jesteśmy w stanie ją pokonać - powiedział Sebastian Świderski na łamach "Przeglądu Sportowego". - Ciężko nam się gra z ekipą, która prezentuje siłowy styl, jak Bułgarzy. Nie jesteśmy może wirtuozami techniki, ale więcej w nas mieszanki siłowo - technicznej - tłumaczył przyjmujący reprezentacji Polski. Świderski rywalizuje z Piotrem Gabrychem o miejsce w składzie na igrzyska olimpijskie. Trener Stanisław Gościniak nie zabrał Gabrycha do Warny. - Do Aten jest jeszcze dużo czasu. Igrzyska to turniej, gdzie gra się co dwa dni. Na wstępie pięć spotkań. Liga Światowa - kolejny maraton. Trzeba mieć zatem długą i pewną ławkę. Między mną a Piotrkiem toczy się jakaś psychologiczna wojna, ale to tylko wyjdzie reprezentacji na dobre. Jestem pewien, że i ja i on będziemy mieli swoje pięć minut - dodał Świderski.