Przed rozpoczęciem meczu Stelmach otrzymał od prezesa PGE Skry Bełchatów Konrada Piechockiego pamiątkowy puchar. Były też prezenty od bełchatowskich kibiców i klubu z Padwy. Później, po raz ostatni w karierze, 41-letni Stelmach pojawił się na parkiecie, grając w pierwszym secie w zespole PGE Skry. W ubiegłym sezonie Stelmach był kapitanem bełchatowskiej drużyny, z którą wywalczył trzy razy mistrzostwo Polski, dwukrotnie Puchar Polski i trzecie miejsce w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Do PGE Skry Stelmach przyszedł w 2005 roku z Padwy. W zespołach z Półwyspu Apenińskiego grał nieprzerwanie przez 14 lat. Przed wyjazdem do Włoch występował w AKS Strzegom, Chełmcu Wałbrzych i AZS Częstochowa. W nadchodzącym sezonie były kapitan PGE Skry zadebiutuje w roli trenera siatkarzy Zaksy Kędzierzyn-Koźle. W meczu z Antovenetą Padova bełchatowianie wystąpili bez Piotra Gacka, Bartosza Kurka i Daniela Plińskiego, którzy przebywają na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Na parkiecie nie mógł się również pojawić kontuzjowany Mariusz Wlazły. Pod nieobecność Gacka na pozycji libero zagrali w czwartek Michał Bąkiewicz i Dawid Murek.