W obu zespołach roi się od wielkich nazwisk, ale kibiców będzie elektryzować pojedynek Francuzów - Stephane'a Antigi (Skra) i Guillaume'a Samiki. "Nie wyobrażam sobie takiej ligi, w której Antiga i Samica nie byliby gwiazdami i nie podnosili jej poziomu" - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" drugi trener Skry Jacek Nawrocki. "Stephane to oaza spokoju i jednocześnie wojownik. Ma ogromny arsenał zagrań. Jest niesamowity, bo potrafi być wyjątkowo cierpliwy, a zaraz potem agresywny. Za cokolwiek się weźmie, jest w tym dobry" - dodał Nawrocki. "Mamy do czynienia z dwiema podobnymi, kompletnymi drużynami. Spodziewam się wielkiej walki pomiędzy Francuzami, ale na boisku będą jeszcze inni. Kibice mogą liczyć na dobre widowisko" - podkreślił drugi trener Skry. Ciekawie zapowiada się także inny ćwierćfinał Domex AZS Częstochowa - ZAKSA Kędzierzyn Koźle. "Świetnie grając w Pucharze Polski, łatwiej jest awansować do Ligi Mistrzów. W lidze trzeba ostro walczyć cały sezon, a tu wystarczy przecież wygrać kilka spotkań" - stwierdził prezes ZAKS-y Kędzierzyn Kazimierz Pietrzyk.