W rywalizacji play off do trzech zwycięstw Itas, który broni tytułu, objął prowadzenie 1-0. Michał Winiarski zdobył osiemnaście punktów, Łukasz Żygadło nie grał. Były trener męskiej reprezentacji Polski i obecny szkoleniowiec bydgoskiej Delecty Waldemar Wspaniały oglądał spotkanie w towarzystwie rodziny Michała Winiarskiego, m.in. ojca i siostry. "Michał Winiarski jest bydgoszczaninem i zainteresowanie jego występami w najsilniejszej lidze świata włoskiej Serie A jest bardzo duże - powiedział Waldemar Wspaniały. - Emocji mieliśmy bardzo dużo. Reprezentant Polski był jednym z wyróżniających się zawodników na parkiecie. W dramatycznym tie breaku, w którym Copra ze stanu 14:12 wyrównała na 14:14, kończył ważne piłki. Zresztą rozpoczął spotkanie udanie. Miał znakomity pierwszy set. W drugim i trzecim secie grał słabiej. Inne gwiazdy Itasu Nikola Grbic i Matej Kazijski prezentowały się również nierówno. Zresztą oba zespoły popełniły sporo błędów". Przed kilkoma dniami zakończyła się rywalizacja w finale PlusLigi, w której PGE Skra Bełchatów pokonała w play off Asseco Resovię 3:0. "W dwóch najlepszych klubach włoskich grają przede wszystkim większe gwiazdy - powiedział Waldemar Wspaniały. - Nikola Grbic, Matej Kazijski i Michał Winiarski z jednej strony czy Marco Meoni, Leonel Marshall, Hristo Zlatanov z drugiej są najlepszymi graczami na świecie. W naszej ekstraklasie mamy też gwiazdy, ale nie są one jeszcze tak wielkie jak w dwóch czołowych zespołach Serie A. Zresztą w kilku innych klubach włoskich jest podobnie". Drugie spotkanie finału odbędzie się 7 maja w Piacenzie.