"Źle stało się, że nie gramy w Grand Prix - powiedział smutno trener mistrzyń świata Giovanni Caprara. - Nasze najgroźniejsze rywalki zobaczymy dopiero w Pekinie". Dotychczasowe wyniki jakie padły w kolejnych spotkaniach nie są dla Giovanniego Caprary zaskoczeniem. "Komplet wygranych Chin nie powinien nikogo dziwić - powiedział Caprara. - Gospodynie igrzysk doskonale grają w przyjęciu oraz obronie. Chiny oraz Włochy są głównymi kandydatami do zdobycia złotych medali. Jednak my, podobnie jak Brazylia, Kuba, Polska oraz parę innych ekip mamy szanse na odniesienie sukcesu". W lipcu siatkarki Rosji zagrają kilka sparingowych meczów z Serbią. Pod koniec tego miesiąca wystąpią w Belgradzie w międzynarodowym turnieju razem z gospodyniami, Polską i Kubą. Ze stolicy Serbii Rosjanki odlecą do Pekinu.