Faworytem tego spotkania był zespół Monte Schiavo w którym grają takie gwizdy jak Elisa Togut, rozgrywająca reprezentacji Włoch Eleonora Lo Bianco czy jedna z najlepszych na świecie zawodniczek na pozycji libero Amerykanka Stacy Sykora. Miejsca w tabeli, które zajmują oba zespoły (Monte Schiavo 5. lokata, Minetti 8.) również wskazywały, że zwycięsko z tego pojedynku powinny wyjść siatkarki z Jesi. Na początku inauguracyjnej partii trwała walka punkt za punkt. Jednak przy stanie 7:7 Śliwa i jej koleżanki zdobyły pięć punktów z rzędu. Przyjezdne bardzo dobrze grały w obronie, a kontrataki (świetne rozegranie Śliwy) skutecznie kończyły 21-letnia Serbka Sanja Starovic i reprezentantka Finlandii Rikka Lehtonen. Polska rozgrywająca starała się często grać przez środek siatki. Liesbeth Mouha i Stefania Paccagnella rzadko się myliły. Do końca tej odsłony podopieczne Giuseppe Nica utrzymywały bezpieczną przewagę. Ostatecznie pierwszy set zakończył się zwycięstwem Minetti 25:20. Drugi set rozpoczął się bardzo dobrze dla gospodyń. W ekipie z Vicenzy mnożyły się błędy w przyjęciu. Polska rozgrywająca musiała sporo się nabiegać, a o dokładnej "wystawie" nie było mowy. Wykorzystały to podopieczne Jenny Lang Ping (w dwóch poprzednich sezonach prowadziła Asystel Novara Małgorzaty Glinki), które bardzo szybko objęły kilkupunktowe prowadzenie (8:3). W kolejnych fragmentach siatkarki Monte Schiavo powiększały przewagę (12:5, 16:8) głównie dzięki atomowym atakom Togut. Z dobrej strony pokazała się także Rumunka Marinela Turlea. W ekipie Minetti ciężar zdobywania punktów spoczywał na barkach Starovic. Gospodynie kontrolowały w pełni wydarzenia na parkiecie do końca drugiej partii. Trzecią partię również lepiej rozpoczęły zawodniczki Monte Schiavo (4:1, 6:3, 8:4). Podobnie jak w drugiej odsłonie podopieczne Giuseppe Nica miały spore kłopoty z przyjęciem zagrywki rywalek. Kiedy tylko koleżanki lepiej dograły piłkę do Śliwy, polska rozgrywająca pokazywała swój kunszt. Była reprezentantka Polski grała szybko, kombinacyjnie, często gubiąc blok rywalek. Takie rozegranie z łatwością wykorzystywały Starovic, a zwłaszcza środkowe Minetti Mouha i Paccagnella. Właśnie po takiej grze naszej zawodniczki przyjezdne odrobiły straty i na tablicy wyników był remis 9:9. Wyrównana walka toczyła się do drugiej przerwy technicznej (16:13). Później nastąpiła seria błędów Minetti (przyjęcie i atak) i w konsekwencji pewna wygrana Monte Schiavo w tej partii 25:16. Czwartego seta Śliwa i jej koleżanki rozpoczęły bez wiary, że są jeszcze w stanie odwrócić losy tego meczu. Kiedy siatkarki z Vicenzy pozbierały się, przegrywały już 2:8. Najwięcej kłopotów sprawiała przyjezdnym zagrywka i ataki Togut. Na drugą przerwę techniczną zespoły schodziły przy prowadzeniu Monte Schiavo 16:8. Później na parkiecie istniał praktycznie już tylko jeden zespół - Monte Schiavo. Siatkarki Minetti nie były w stanie przeciwstawić się dobrze grającym gospodyniom. Opiekun Vicenzy widząc, że mecz zbliża się do końca wprowadził na plac gry rezerwowe zawodniczki (m.in. Śliwę zastąpiła Belgijka Frauke Dirickx). Czwartą partię gospodynie wygrały 25:17 i cały mecz 3:1. Despar Perugia Doroty Świeniewicz i Katarzyny Gujskiej z wielkim trudem odniósł 18 zwycięstwo w sezonie. Po wspaniałym zwycięstwie na mistrzem Włoch, Radio 105 Foppapedretti Bergamo (3:0), wydawało się, że zdobywca Pucharu Włoch powinien bez większych kłopotów pokonać Scavolini Pesaro. Świeniewicz i spółka wygrały, ale potrzebowały do tego aż pięciu setów. Mecz nie stał na najwyższym poziomie. W pierwszych czterech setach brakowało, zaciętej wyrównanej walki. Dopiero tie break dostarczył kibicom wspaniałych emocji. Po dramatycznej walce, ręce w geście triumfu mogły unieść w górę siatkarki z Perugii, choć początek decydującej partii nie ułożył się dla nich pomyślnie. Despar przegrywał już bowiem 1:5, ale zawodniczki prowadzone przez Massimo Barboliniego systematycznie odrabiały straty i ostatecznie wygrały 21:19 i cały mecz 3:2. Świeniewicz zdobyła w tym spotkaniu 12 punktów, ale na podkreślenie zasługuje skuteczność w ataku Polki. Kapitan Desparu już dawno nie zademonstrowała 50-procentowej skuteczności w tym elemencie. Polska przyjmująca na 24 próby 12 zakończyła zdobyciem punktu. Polka odpowiadała za przyjęcie zagrywki rywalek i wywiązała się z tego dobrze (skuteczność 63 proc.), choć miała już w tym sezonie lepsze występy. Świeniewicz aż 32 razy odbierała serwis (najwięcej w zespole), a popełniła tylko 6 błędów. Katarzyna Gujska spędziła cały mecz na ławce rezerwowych. Najwięcej punktów dla Desparu uzyskała Kubanka Mirka Francia (22 pkt). W ekipie Scavolini wyróżniła się reprezentantka Włoch Simona Rinieri (22 pkt). MVP spotkania została uznana libero ekipy z Perugii, Chiara Arcangelli. Mecze 8. kolejki rundy rewanżowej są rozgrywane na raty ze względu na udział włoskich zespołów w europejskich pucharach. W najbliższy weekend Despar wystąpi w Final Four Pucharu CEV. Pozostałe mecze 8. kolejki zostaną rozegrane w niedzielę (6.03). Wyniki: Monte Schiavo Banca Marche Jesi - Minetti Infoplus Vicenza 3:1 (20:25, 25:17, 25:16, 25:17) Wyjściowe składy: Monte Schiavo: Lo Bianco, Togut, Turlea, De LUca, Leggeri, Ritschelova, Sykora (libero) Minetti: Śliwa, Starovic, Lehtonen, Borrelli, Mouha, Paccagnella, Zilio (libero) Despar Perugia - Scavolini Pesaro 3:2 (18:25, 25:19, 25:14, 18:25, 21:19) Despar: Świeniewicz, Walewska, De Souza, Aguero, Francia, Gioli, Arcangelli (libero) Scavolini: Berg, Duszkiewicz, Rinieri, De Castro, Guiggi, Del Core, Puerari (libero) Program 8. kolejki rundy rewanżowej: Radio105 Foppapedretti Bergamo - Terra Sarda Tortolě (Agata Karczmarzewska) Volley Modena (Mariola Barbachowska, Kamila Frątczak) - Infotel Europa Systems Forle Siciliani Santeramo (Małgorzata Niemczyk-Wolska) - Sant'Orsola Asystel Novara (Małgorzata Glinka) Grissin Bon Reggio Emilia - Pallavolo Chieri