<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/final-me-polska-francja,1488">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu o złoto ME Polska - Francja!</a> "Biało-czerwoni" dokonali rzeczy niebywałej. Przed rozpoczęciem tureckiego turnieju nawet najwięksi optymiści nie przypuszczali, że nasi siatkarze mogą osiągnąć taki sukces. Z kadry z powodu kontuzji wypadło trzech podstawowych zawodników: Mariusz Wlazły, Michał Winiarski i Sebastian Świderski. Wydawało się, że bez wymienionych siatkarzy będzie niezwykle ciężko o dobry wynik. Zmiennicy - Bartosz Kurek, Piotr Gruszka, Michał Bąkiewicz - spisali się jednak rewelacyjnie. Na słowa uznania zasługuje jednak cała drużyna i trener Daniel Castellani, który wykonał świetną pracę. W Turcji Polacy z meczu na mecz prezentowali się coraz lepiej. Do półfinału czempionatu Starego Kontynentu nie przegrali żadnego spotkania. A to co pokazali w walce o finał z Bułgarią było czymś niesamowitym. Polacy nie dali rywalom żadnych szans, rozbijając silną drużynę Bułgarii 3:0. "Biało-czerwoni" byli faworytami finałowego starcia z Francją. Gracze Castellaniego ostatnio zmierzyli się z "Trójkolorowymi" dwa razy i dwa razy wygrali. Podczas turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw świata w Gdyni Polacy pokonali Francuzów 3:0, a w pierwszej fazie ME w Turcji rozstrzygnęli spotkanie na swoją korzyść w stosunku 3:1. Podopieczni Phillipe'a Blaina sprawili jednak nie lada niespodziankę odnosząc zwycięstwo w półfinale z Rosją 3:2. Już pierwszy set pokazał, że naszych siatkarzy czeka ciężki bój. Francuzi ryzykowali w polu zagrywki i przynosiło to efekty. "Bomby" z pola zagrywki posyłali na naszą stronę Antonin Rouzier i Romain Vadeleux. Nasi siatkarze mieli kłopoty w przyjęciu i przez to Paweł Zagumny zmuszony był do wystawiania czytelnych piłek. Ataki Bartosza Kurka i Piotra Gruszki bronili Francuzi i wyprowadzali skuteczne kontry. Francuzi prowadzili już 10:7, ale nasi siatkarze nie poddali się. Systematycznie odrabiali straty. Nie do zatrzymania w ataku był Gruszka. Dzielnie wspierali go Kurek i Bąkiewicz. W decydujących fragmentach pierwszej odsłony dobrze funkcjonował nasz blok. Dzięki temu wyszliśmy na prowadzenie 22:19. Wydawało się, że Polacy będą spokojnie kontrolować sytuację na parkiecie. Francuzi zażarcie walczyli o każdą piłkę. Ich ambicja została nagrodzona. "Trójkolorowi" zniwelowali stratę i jako pierwsi mieli piłkę setową. "Biało-czerwoni" wykazali dużą odporność nerwową. Polacy obronili trzy setbole i wreszcie sami stanęli przed szansą zakończenia seta. Pierwszą partię wygraliśmy 29:27, a seta zakończył Gruszka obijając blok rywali. W drugiej partii również trwała zacięta walka. "Trójkolorowi" prowadzili nawet 12:9. Trener Castellani zdecydował się na zmianę. Za Kurka na boisku pojawił się Michał Ruciak. Ta roszada okazała się strzałem w dziesiątkę. Ruciak poderwał swoich kolegów do boju dzięki świetnej zagrywce. Polacy szybko doprowadzili do remisu, a po chwili "odskoczyli" na kilka punktów. Przewagę nasi zawodnicy nie roztrwonili i wygrali drugiego seta 25:21. O trzecim secie Polacy zapewne chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Gra naszym zawodnikom kompletnie się nie układała. Francuzi wręcz przeciwnie. Rywale systematycznie powiększali przewagę. W pewnym momencie na tablicy był wynik 18:7 dla Francji. Trener Castellani dokonał zmian w składzie, ale niewiele to pomogło. Trzeci set padł łupem Francji 25:16. W czwartej partii od początku trwała zacięta walka punkt za punkt. Żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć przewagi większej niż dwa "oczka". W decydujących momentach znakomicie spisywał Gruszka, którego nie potrafili zablokować Francuzi. On też zakończył czwartego niezwykle zaciętego seta i cały mecz. Złoty medal ME "Biało-czerwoni" zdobyli w pięknym stylu wygrywając wszystkie mecze podczas czempionatu w Turcji. Polska - Francja 3:1 (29:27, 25:21, 16:25, 26:24) Polska: Piotr Gruszka (23), Daniel Pliński (8), Paweł Zagumny (1), Bartosz Kurek (11), Michał Bąkiewicz (10), Marcin Możdżonek (7), Piotr Gacek (libero) oraz Michał Ruciak (5), Piotr Nowakowski, Paweł Woicki. Francja: Yannick Bazin (1), Antonin Rouzier (25), Romain Vadeleux (13), Stephane Antiga (14), Guillaume Samica (19), Olivier Kieffer (6), Hubert Henno (libero) oraz Edouard Rowlandson, Toafa Takaniko, Samuele Tuia, Jean-Philippe Sol. Czytaj też: <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-siatkarzy/news/droga-orlow-do-zlotego-medalu,1367317">Droga Orłów do złotego medalu</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-siatkarzy/news/daniel-castellani-tworca-sukcesu,1367319">Daniel Castellani: Twórca sukcesu</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-siatkarzy/news/gruszka-mvp-zagumny-najlepszym-rozgrywajacym,1367320">Gruszka MVP! Zagumny najlepszym rozgrywającym!</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-siatkarzy/news/castellani-jeszcze-jestem-w-chmurach,1367338">Castellani: Jeszcze jestem w chmurach</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-siatkarzy/news/siatkarze-nerwy-ze-stali-na-wage-zlota,1367341">Siatkarze: Nerwy ze stali na wagę złota</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-siatkarzy/news/gruszka-oby-byl-to-poczatek-wielkiej-polskiej-potegi,1367353">Gruszka: Oby był to początek wielkiej, polskiej potęgi</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-siatkarzy/news/gacek-nie-pamietam-ostatniej-akcji,1367377">Gacek: Nie pamiętam ostatniej akcji!</a> Końcowa kolejność: 1. Polska 2. Francja 3. Bułgaria 4. Rosja 5. Serbia 6. Niemcy 7. Holandia 8. Grecja 9. Hiszpania 10. Włochy 11. Słowacja 12. Finlandia 13. Turcja 14. Estonie 15. Słowenia 16. Czechy