W Muszynie podopieczne Bogdana Serwińskiego w stu procentach wykorzystały atut własnej hali i dwukrotnie pokonały Atom Trefl Sopot 3:2 i 3:0. Teraz rywalizacja przenosi się do Sopotu. "Kwestia tytułu pozostaje otwartą sprawą, choć w zdecydowanie lepszej sytuacji jest Muszynianka, która ma trzy podejścia, by wygrać ten jeden mecz. W tych finałach może się jeszcze wiele zdarzyć, sopocianki zrobią wszystko, aby przedłużyć tę rywalizację" - powiedział selekcjoner reprezentacji siatkarek Jerzy Matlak. Jak dodał, pierwsze spotkanie finałowe, w którym "mineralne" wygrały z Atomem dopiero po tie-breaku, było jednym z najlepszych meczów, jakie oglądał w tym sezonie. "Stało naprawdę na bardzo wysokim poziomie i miło było patrzeć. Z kolei drugi mecz Atomowi totalnie się nie udał. Po tym, jak w dziwny sposób przegrały drugiego seta (prowadziły w nim już 18:12 - przyp. red), zeszło z nich powietrze" - skomentował. Bardzo blisko zdobycia brązowego medalu są siatkarki Aluprofu Bielsko-Biała. Ubiegłoroczne mistrzynie Polski dwukrotnie po 3:0 pokonały na wyjeździe Tauron MKS Dąbrowa Górnicza. W piątek w Bielsku-Białej rozegrany zostanie trzeci mecz obu drużyn. Program spotkań: finał (do trzech zwycięstw): ATOM Trefl Sopot - Bank BPS Muszynianka Fakro (piątek, godz. 17.00, ew. sobota, godz. 14.00; stan rywalizacji 0-2) o trzecie miejsce (do trzech zwycięstw): Aluprof Bielsko-Biała - MKS Tauron Dąbrowa Górnicza (piątek, godz. 18.00, ew. sobota, godz. 18.00; stan rywalizacji 2-0) o piąte miejsce (do dwóch zwycięstw) Impel Gwardia Wrocław - Organika Budowlani Łódź (sobota, godz. 18.00, ew. niedziela, godz. 18.00, stan rywalizacji 1-0)