"Nie pokazaliśmy jeszcze wszystkiego na co nas stać, a to, że prowadzimy w tabeli wcale mnie nie dziwi. Jesteśmy zgraną ekipą, a do poprawy pozostały już tylko elementy techniczne" - ocenił najlepszy zawodnik wrześniowych mistrzostw Europy. Zespół Waldemara Wspaniałego ma cztery punkty przewagi, ale i dwa mecze więcej od bełchatowian. Podstawowi zawodnicy Skry wrócili niedawno z Japonii, gdzie w barwach reprezentacji Polski brali udział w Pucharze Wielkich Mistrzów. Zmęczenie i zmiana czasu na pewno dadzą im się we znaki. Dodatkowo na zdrowie narzeka przyjmujący Stephane Antiga, a trener Jacek Nawrocki nadal nie może skorzystać z kontuzjowanych Mariusza Wlazłego i Michała Winiarskiego. Zawodnicy z Bydgoszczy są natomiast na fali, a zespół może wzmocnić powracający po kontuzji łydki Gruszka. "Nie jestem jeszcze w pełni zdrowy. Nadal mam w nodze ślad krwiaka, jednak mimo wszystko staram się trenować normalnie. Nie są to jednak zajęcia z pełnym obciążeniem, ale powoli staram się nadrobić zaległości. Czy zagram przeciwko Skrze? Bardzo bym chciał, przecież miałem pauzować tylko dwa tygodnie, a zrobiły się z tego prawie dwa miesiące" - powiedział przyjmujący bydgoskiej ekipy. Ciekawie zapowiada się także sobotnie spotkanie Domeksu Tytan Częstochowa z Jastrzębskim Węglem. Gospodarze mają wprawdzie do śląskiego klubu dwa punkty straty, ale i jeden zaległy mecz. Uskrzydleni wyjazdowym zwycięstwem w ostatniej kolejce z wicemistrzem Polski Asseco Resovią Rzeszów (3:2) będą chcieli pójść za ciosem. Siatkarze beniaminka z Wielunia postarają się urwać punkty kolejnemu "gigantowi". W sobotnim pojedynku z ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle nie są bez szans. Pamapol już udowodnił w tym sezonie, że potrafi sobie radzić z zespołami teoretycznie od siebie lepszymi. Asseco pojedzie do Olsztyna, by zmierzyć się w piątek z miejscowym AZS-em. Wicemistrz Polski, by myśleć o nawiązaniu walki z czołówką nie może pozwolić sobie na stratę punktów. Po sześciu spotkaniach uzbierali ich do tej pory jedenaście i zajmują czwarte miejsce w tabeli. W Warszawie spotka się w czwartek dwóch "outsiderów". Politechnika nie wygrała w tym sezonie jeszcze żadnego spotkania, a jeden punkt potrafiła urwać jedynie Domeksowi Tytan Częstochowa. Jadar Radom z kolei ma na koncie jedno zwycięstwo i to właśnie z drużyną spod Jasnej Góry. Terminarz 7. kolejki PlusLigi siatkarzy: czwartek, 26 listopada godz. 18.30 - Neckermann Politechnika Warszawska - Jadar Radom piątek, 27 listopada 18.00 - AZS UWM Olsztyn - Asseco Resovia Rzeszów sobota, 28 listopada 14.45 - Delecta Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 17.00 - ZAKSA Kędzierzyn Koźle - Pamapol Siatkarz Wieluń 18.00 - Domex Tytan AZS Częstochowa - Jastrzębski Węgiel