Na wyprzedzenie Skry apetyty mają zawodnicy PZU AZS Olsztyn, ale do tego potrzebne jest im zwycięstwo w Sosnowcu nad Polską Energią i porażka bełchatowian. Do niezwykle ważnego spotkania dla układu w strefie spadkowej dojdzie w Nysie. Zajmujący ostatnie miejsce siatkarze AZS PWSZ zmierzą się z sąsiadem w tabeli Górnikiem Radlin. Interesująco zapowiada się rywalizacja Mostostalu Azoty Kędzierzyn Koźle z Jastrzębskim Węglem. Broniąca się przed spadkiem Resovia jedzie do Warszawy walczyć o punkty z Politechniką. Program 15. kolejki: KPS Skra Bełchatów SSA - Pamapol Domex AZS Częstochowa sobota godz. 13.00 (transmisja w TV4) Mecz na szczycie. Gdyby tydzień temu Skra wygrała z PZU AZS Olsztyn, to mecz Pamapolem prawdopodobnie decydowałby o pierwszym miejscu na zakończenie fazy zasadniczej rozgrywek. W Olsztynie podopieczni Ireneusza Mazura nie powtórzyli jednak wyniku z finału Pucharu Polski i przegrali 1:3. Ich strata do siatkarzy spod Jasnej Góry wynosi 4 punkty i wydaje się nie do odrobienia. Nawet gdyby Skra zainkasowała komplet punktów sobotę, to i tak musi liczyć na potknięcie częstochowian. Czy zatem zdobywcy Pucharu Polski mają o co walczyć? Oczywiście, że tak. Sobotnia konfrontacja jest dla nich niezwykle ważna, a to za sprawą właśnie porażki z wicemistrzami Polski. Bełchatowianie mają zaledwie dwa "oczka" przewagi nad ekipą prowadzoną przez Grzegorza Rysia. Przy prawdopodobnym zwycięstwie olsztynian w Sosnowcu i porażce Skry z Pamapolem, bełchatowianie będą musieli się zadowolić trzecim miejscem przed play offami. A chyba nie tego od nich oczekiwali działacze i kibice. W bełchatowskim zespole jest wielu znanych zawodników, a jednak prezentują nierówną formę, co dobitnie pokazał mecz w Olsztynie. Piotr Gruszka i spółka potrafią grać na naprawdę wysokim poziomie, ale też często zdarzają im się niezrozumiałe przestoje w grze. Żeby myśleć realnie o zwycięstwie w tym spotkaniu, bełchatowianie będą musieli zagrać o wiele lepiej niż przed tygodniem w Olsztynie. Czeka ich jednak bardzo trudne zadanie. Częstochowa, co podkreśla wielu ekspertów, gra rewelacyjnie w obecnym sezonie. Paweł Woicki świetnie kieruje grą zespołu i wyrasta na gwiazdę PLS. Kapitalne występy rozgrywającego "akademików" zaowocowały powołaniem do kadry. Dla Grzegorza Szymańskiego to chyba też najlepszy sezon. W trudnych momentach to do niego Woicki posyła piłki, a ten nie zawodzi. Zresztą statystyki mówią same za siebie. Szymański przewodzi w rankingu najlepiej punktujących, a w klasyfikacji atakujących jest trzeci. Podobnie jak Woicki on również został dostrzeżony przez Raula Lozano. Pewnymi punktami zespołu Pamapolu są także pozostali "szóstkowi" gracze. - Mecz ze Skrą traktujemy jak każdy występ ligowy, wszystkie są ważne. Liczę, że jakieś punkty wywieziemy z Bełchatowa. Jak zagramy tak jak potrafimy, to nie mamy czego się obawiać. Mecz powinien być ciekawy. Gospodarze na pewno zechcą odbudować zaufanie jakie zostało naruszone porażką w Olsztynie - powiedział libero Piotr Gacek cytowany na oficjalnej stronie internetowej PLS. Oprócz umocnienia się na pozycji lidera, częstochowianie mają jeszcze dodatkową mobilizację. Pamapol przegrał w obecnych rozgrywkach tylko jeden mecz i to właśnie ze Skrą. Wypada się zrewanżować rywalom. Ponadto Pamapol od ośmiu spotkań jest niepokonany i zapewne częstochowianie chcieliby kontynuować wspaniałą passę. Typ INTERIA.PL - 2:3 Typ Biura Prasowego PZPS - 3:2 KP Polska Energia SSA Sosnowiec - PZU AZS Olsztyn sobota godz. 17.00 Zdecydowanym faworytem tego pojedynku jest PZU AZS Olsztyn, ale siatkarze Grzegorza Rysia muszą uważać. Sosnowiczanom nie brakuje ambicji i mocno zaleźli za skórę zespołom od nich teoretycznie silniejszym. Gospodarze nie mają nic do stracenia, a wiele do zyskania. Utrzymanie w gronie najlepszych mają już pewne i teraz pozostaje im walka o jak najwyższą lokatę (mają szansę nawet na czwarte miejsce). Po zwycięstwie nad Skrą, olsztynianie zachowują szansę na drugie miejsce w tabeli i może to nastąpić już w sobotę. Aby tak się stało Pamapol musi wygrać za trzy punkty w Bełchatowie, a wicemistrzowie Polski muszą zainkasować komplet punktów w spotkaniu z "Kazikami". Olsztynianie nie zlekceważą rywala i wygrają pewnie. Typ INTERIA.PL - 0:3 Typ Biura Prasowego PZPS - 1:3 AZS PWSZ Nysa - SK Górnik Radlin sobota godz. 17.00 Niezwykle ważne spotkanie dla obu zespołów. Zwycięstwo Nysy za trzy punkty sprawi, że gospodarze opuszczą ostatnią pozycję w tabeli kosztem Górnika. Podopieczni Jan Rysia od początku rundy rewanżowej prezentują się całkiem nieźle. Wreszcie odnieśli pierwsze zwycięstwo w PLS, a w pozostałych spotkaniach pokazali, że wiedzą na czym polega siatkówka. "Górnicy" nie mają powodów do zadowolenia. Pięć meczów - pięć porażek. Na dodatek wszystkie w stosunku 0:3. W rywalizacji z czołówką takie rezultaty nie dziwią, ale z Mostostalem czy Polską Energią mogli pokusić się o wygranie choćby seta. Na korzyść gospodarzy przemawia także specyficzna hala i doping kibiców. Naszym zdaniem Nysa opuści ostatnie miejsce w tabeli. Typ INTERIA.PL - 3:1 Typ Biura Prasowego PZPS - 3:1 AZS Politechnika Warszawska - AKS Resovia Rzeszów sobota godz. 17.00 - Chcemy powalczyć o punkty, ale najważniejsze dla nas będą mecze z Radlinem i Sosnowcem - mówił Jan Such, trener Resovii. Zawodnicy beniaminka mają na koncie pięć porażek z rzędu i trudno będzie przełamać tę serię w Warszawie. Opiekun Resovii nie będzie mógł skorzystać z usług libero Piotra Łuki, którego wyeliminowała kontuzja kolana. To na pewno spore osłabienie gości, zwłaszcza, że przyjęcie zagrywki nie jest najmocniejszą stroną rzeszowian. W spotkaniu z Politechniką, Łukę zastąpi Piotr Podpora. Sztab medyczny rzeszowian robi wszystko, żeby Łuka był gotowy do gry w kluczowych spotkaniach dla Resovii. Trudno przypuszczać, żeby Politechnika potraktowała sobotnie spotkanie ulgowo. W zespole Politechniki nie ma wielkich gwiazd, ale Krzysztof Felczak bardzo dobrze poukładał zespół i przynosi to efekty. "Inżynierowie" mają tylko dwa "oczka" straty do zajmującego 4. lokatę Jastrzębskiego Węgla. Jest więc o co walczyć. Typ INTERIA.PL - 3:0 Typ Biura Prasowego PZPS - 3:2 Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle - KS Jastrzębski Węgiel SSA niedziela godz. 15.00 (transmisja w TV4) Jastrzębski Węgiel w kiepskim stylu pożegnał się z rozgrywkami w Lidze Mistrzów. Zaufanie kibiców mocno nadszarpnięte. Okazja do przynajmniej częściowej rehabilitacji już w niedzielę. Zwycięstwo nad Mostostalem i to na ich terenie nie tylko pozwoliłoby poprawić wizerunek w oczach fanów, ale także obronić czwartą lokatę w tabeli. A rywale mocno naciskają. Politechnika Warszawa traci do Jastrzębia tylko dwa punkty, niedzielny rywal trzy. W Belgii zabrakło kapitana zespołu Przemysława Michalczyka. Nie wiadomo, czy wystąpi w niedzielnym spotkaniu, a to byłoby ogromne osłabienie Jastrzębia. Na kłopoty kadrowe chyba wreszcie nie może narzekać Rastislav Chudik, a wyniki w rundzie rewanżowej również napawają optymizmem. Na pięć spotkań Mostostal wygrał cztery. Przed własną publicznością kędzierzynianie są niezwykle groźni i na pewno będą chcieli się włączyć do walki o 4. lokatę. W Kędzierzynie zapowiada się zatem ciekawe widowisko. Typ INTERIA.PL - 1:3 Typ Biura Prasowego PZPS - 3:0