W pierwszych trzech setach trwała wyrównana i zacięta walka. Zawodnicy obu zespołów zaprezentowali wiele widowiskowych i efektownych akcji nagrodzonych przez komplet widzów brawami. Siatkarze Skry od początku pierwszego seta objęli kilkupunktowe prowadzenie. Gospodarze zdołali odrobić straty głównie dzięki skutecznej grze środkowego Marcina Możdżonka, który udanie zastąpił kontuzjowanego Marcina Nowaka. Decydujący punkt dla gości zdobył Robert Szczerbaniuk. Druga partia należała do zespołu trenera Waldemara Wspaniałego, który zwyciężył 25:21. Jednak w dwóch kolejnych setach, a szczególnie w czwartym, przewaga ekipy z Bełchatowa nie podlegała dyskusji i goście pewnie wygrali w lidze po raz 11. w tym sezonie. Znakomity mecz rozegrał Michał Winiarski, który został wybrany graczem spotkania. Wspaniały przyznał po meczu, że bełchatowianie odnieśli zasłużone zwycięstwo. "Byli lepsi w zagrywce i obronie, zwłaszcza w trzecim i czwartym secie. Nam się zdarzały przestoje, nad którymi trzeba jeszcze popracować" - podkreślił szkoleniowiec PZU AZS. Prowadzący BOT Skrę Ireneusz Mazur wyróżnił w swoim zespole Michała Winiarskiego, Mariusza Wlazłego i Roberta Szczerbaniuka. Jego zdaniem odegrali oni kluczową rolę w całym spotkaniu, prezentując bardzo skuteczną zagrywkę. Mazur zaznaczył, że jego zespół znajduje się na "krzywej wznoszącej" i nie powinien mieć problemów z utrzymaniem wysokiej formy w kolejnych meczach. "Na razie mistrzowie Polski nie mają w naszej lidze godnego siebie rywala" - ocenił szef wyszkolenia w PZPS Andrzej Warych. PZU AZS Olsztyn - BOT Skra Bełchatów 1:3 (24:26, 25:21, 22:25, 18:25) PZU AZS: Zagumny, Możdżonek, Papke, Bąkiewicz, Gruszka, Grzyb, Kuciński (libero) oraz Siebeck, Lipiński, Ruciak, Czarnowski. BOT Skra: A. Stelmach, Winiarski, Wnuk, Wlazły, K. Stelmach, Szczerbaniuk, Ignaczak (libero) oraz Dobrowolski, Maciejewicz. <a href="http://siatkowka.interia.pl/mez/wyniki">Wyniki 11. kolejki PLS</a> <a href="http://siatkowka.interia.pl/mez/tabela">Tabela PLS</a>