Tydzień temu Mostostal przegrał w Warszawie w Politechniką (0:3). Okazją do rehabilitacji dla siatkarzy Ratislava Chudika miało być spotkanie z beniaminkiem PLS. Po dwóch pierwszych setach kibice gospodarzy przecierali oczy ze zdumienia. Ich pupile wyraźnie ustępowali ambitnie grającym "górnikom". W trzeciej partii odżyły nadzieje na korzystny wynik w tym spotkaniu, ale nie na długo. W czwartej partii znów rządzili goście i zasłużenie wygrali odnosząc pierwsze zwycięstwo w PLS. - Cieszmy się, bo jest z czego, co tu więcej gadać. Zdobyliśmy w Polskiej Lidze Siatkówki pierwsze, historyczne punkty - powiedział po spotkaniu uradowany trener Górnika Radlin, Dariusz Luks cytowany na oficjalnej stronie internetowej PLS. - Z całej naszej ekipy wszyscy zasłużyli na olbrzymie uznanie. Zrealizowaliśmy założenia taktyczne, oparte na mocnej zagrywce i grze obronnej oraz bloku. Wszystko nam wychodziło - dodał opiekun Górnika. W meczu otwierającym 5. kolejkę PLS AZS Politechnika Warszawa pokonała na wyjeździe AZS Nysę 3:1 (25:17, 25:21, 21:25, 25:16). Było to trzecie zwycięstwo z rzędu podopiecznych Krzysztofa Felczaka. Jedynie w trzecim secie "Inżynierowie" mieli kłopoty. W pozostałych odsłonach przewaga siatkarzy Politechniki była wyraźna. Siatkarze i kibice AZS Nysa wciąż czekają na pierwszą wygraną w obecnym sezonie PLS. Po pięciu rundach spotkań nyszanie mają na swoim koncie tylko punkt. W niedzielnym spotkaniu, mistrzowie Polski Jastrzębski Węgiel, ulegli w Sosnowcu, po pięciosetowym pojedynku, Polskiej Energii. Ostatnią partię gospodarze wygrali na przewagi, do 16. Wyniki: AZS Nysa - AZS Politechnika Warszawa 1:3 (17:25, 21:25, 25:21, 16:25) Mostostal Azoty Kędzierzyn Koźle - Górnik Radlin 1:3 (20:25, 21:25, 25:16, 20:25) KP Polska Energia Sosnowiec - Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:23, 19:25, 25:22, 16:25, 18:16) <a href="http://siatkowka.interia.pl/mez/tabela">Zobacz tabelę Polskiej Ligi Siatkówki</a>