W trzech z czterech par pierwszej rundy play off nietrudno wskazać faworytów. Są to zespoły, które zakończyły fazę zasadniczą rozgrywek na wyższych miejscach i jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek były wymieniane w gronie głównych kandydatów do mistrzowskiej korony. Skra Bełchatów raczej nie powinna mieć kłopotów z pokonaniem beniaminka Resovii. Podobnie Pamapol Domex AZS Częstochowa jest zdecydowanym faworytem konfrontacji z Polską Energią Sosnowiec. Z pierwszej trójki PZU AZS Olsztyn ma najtrudniejszego rywala, ale wicemistrzowie Polski powinni sobie poradzić z Politechniką Warszawa. Sensacji (czytaj - wyeliminowania graczy Grzegorza Rysia z walki o medale) raczej nie należy się spodziewać. Najciekawiej zapowiada się rywalizacja czwartej z piątą drużyną fazy zasadniczej PLS, a więc Jastrzębskiego Węgla z Mostostalem Azoty Kędzierzyn Koźle. Spotkania tych drużyn będą mogli zobaczyć kibice "na żywo" w stacji TV4. Przypomnijmy, że rywalizacja w play off toczy się do trzech zwycięstw. Pierwsze dwa spotkania rozgrywane są na hali zespołu, który zajął wyższe miejsce w tabeli. Program pierwszych spotkań ćwierćfinałowych PLS: KPS Skra Bełchatów SSA - Resovia SSA Rzeszów piątek godz. 18.00, sobota godz. 17.00 Bełchatowianie są zdecydowanym faworytem tej rywalizacji. Podopieczni Ireneusza Mazura w fazie zasadniczej dwukrotnie pokonali beniaminka bez większych problemów i raczej podobnego scenariusza należy oczekiwać w pierwszej rundzie play off. Libero bełchatowian, Krzysztof Ignaczak w rozmowie z INTERIA.PL zapewnił, że on i jego koledzy na pewno nie zlekceważą rywali, a chyba tylko w takim przypadku można byłoby się spodziewać sensacji. Najważniejszy cel, czyli utrzymanie w PLS, Resovia osiągnęła. Siatkarze i trener Jan Such na pewno odetchnęli z ulgą, choć trzeba przyznać, że rzeszowianie są sobie sami winni, że praktycznie do ostatniej kolejki ważyły się ich losy. Na pewno wpływ na to miały kontuzje czołowych graczy. Presja na zawodnikach z Rzeszowa już ciążyć nie będzie i nie pozostaje im nic innego jak tylko zaprezentować się z jak najlepszej strony. Kto wie może sprawią psikusa faworytowi? Naszym zdaniem w Bełchatowie nie będzie niespodzianki. Typ INTERIA.PL - 3:0 i 3:0 Typ Biura Prasowego PZPS - 3:0 i 3:0 PZU AZS Olsztyn - AZS Politechnika Warszawska piątek godz. 18.00, sobota godz. 17.00 Mecz pomiędzy tymi drużynami kończył zmagania siatkarzy w fazie zasadniczej. "Inżynierowie" po raz kolejny udowodnili, że są zespołem nieobliczalnym. W Olsztynie przegrali dopiero w tie breaku, mimo, że gospodarze wystąpili prawie w najmocniejszym składzie (w podstawowej "szóstce" zabrakło tylko Pawła Zagumnego). Czy zatem możemy spodziewać się powtórki w piątek i sobotę? Będzie o to niezwykle trudno zwłaszcza bez kontuzjowanych Krzysztofa Niedzieli i Wojciecha Gradowskiego. - Mam o 1/3 słabszy zespół. Nie szykuję żadnych niespodzianek. Choć bilans spotkań w tym sezonie mamy z PZU AZS ujemny, marzę choć o jednym zwycięstwie w Olsztynie - powiedział trener stołecznego zespołu Krzysztof Felczak. Grzegorz Ryś nie ma takich problemów. Do pełni sił wrócił Paweł Zagumny. Wprawdzie na ból mięśni brzucha narzeka Marcin Nowak, ale na mecze z Politechniką powinien być gotowy do gry. Wszystkie atuty mają w ręku zawodnicy z Olsztyna. Nie pozostaje im nic innego, jak tylko udowodnić swoją wyższość na parkiecie. Typ INTERIA.PL - 3:1 i 3:0 Typ Biura Prasowego PZPS - 3:1 i 3:0 Pamapol AZS Domex Częstochowa - K.P. Polska Energia SSA Sosnowiec piątek godz. 19.00, sobota godz. 17.00 W tej parze również nie jest trudno wskazać faworyta. Częstochowianie w piątek i sobotę prawdopodobnie będą musieli sobie radzić bez jednego z najlepszych zawodników w obecnym sezonie PLS, Grzegorza Szymańskiego. Atakujący Pamapolu leczy kontuzję pleców i z konieczności pewnie mógłby zagrać, ale trener Edward Skorek raczej oszczędzi Szymańskiego. Bez niego siatkarze spod Jasnej Góry i tak powinni sobie poradzić z "Kazikami", a przed Pamapolem jeszcze ważne mecze i lepiej, żeby Szymański się wyleczył do końca. Szkoleniowiec sosnowiczan Marian Kardas nie będzie mógł skorzystać z usług Bartłomieja Soroki i liczy, że częstochowianie zlekceważą jego podopiecznych. - My odrzucimy rywala zagrywką od siatki, wówczas Paweł Woicki cudów nie zdziała - przedstawił receptę na sukces Kardas. Boiskowa rzeczywistość może się okazać całkiem inna. Naszym zdaniem częstochowianie podejdą do rywalizacji z Polską Energią zmobilizowani i tak jak powiedział rozgrywający Pamapolu, Paweł Woicki będą chcieli rozstrzygnąć awans do półfinału w trzech meczach. W takim przypadku o zlekceważeniu rywala nie może być mowy. Typ INTERIA.PL - 3:0 i 3:0 Typ Biura Prasowego PZPS - 3:0 i 3:0 KS Jastrzębski Węgiel SSA - Mostostal Azoty SSA Kędzierzyn-Koźle sobota godz. 13.00, niedziela godz. 15.00 (transmisja w TV4) Najbardziej wyrównana para ćwierćfinałowa. Oba zespoły mają do wyrównania rachunki. Mostostal niespodziewanie wyeliminował Jastrzębie z Pucharu Polski. W lidze obrońcy mistrzowskiego tytułu wygrali u siebie z Mostostalem 3:0, ale na wyjeździe to podopieczni Rastislava Chudika cieszyli się z wygranej (3:1). Ogromnym atutem zarówno jednej jak i drugiej drużyny jest własna hala i niebagatelne znaczenie może mieć tu fakt, że ewentualny piąty mecz będzie rozegrany w Jastrzębiu. Czy jednak aż tyle spotkań będzie potrzebnych do wyłonienia półfinalisty? Wszystko wskazuje na to, że tak. Początek sezonu w wykonaniu Jastrzębia nie był najlepszy, ale z każdym meczem dyspozycja zawodników Igora Prielożnego szła w górę. W ostatnich meczach rundy zasadniczej PLS kontuzje, ale zdołali obronić czwartą lokatę. Wszystko wskazuje na to, że do play off Jastrzębie przystąpi w najsilniejszym składzie. Na pewno plusem przemawiającym za obrońcami tytułu jest doświadczenie jakie zespół zdobył w Lidze Mistrzów. Kto wie czy nie będzie to decydujący czynnik, który przesądzi o awansie do najlepszej "czwórki". Kontuzje nie omijały także ekipy Mostostalu. Od pewnego czasu Rastislav Chudik ma do dyspozycji praktycznie wszystkich najlepszych i efekty widać na boisku. Zwycięstwo nad Pamapolem pokazało, że w tej drużynie drzemią spore możliwości. Zapowiadają się nie lada emocje. Typ INTERIA.PL - 3:2 i 3:1 Typ Biura Prasowego PZPS - 1:3 i 3:1