W pozostałych spotkaniach nietrudno jest wskazać faworytów. Przynajmniej na papierze. W sporcie wszystko jest możliwe i może będziemy świadkami niespodzianek. Siatkarze Pamapolu Domex AZS Częstochowa zapewne otrząsnęli się już po porażce ze Skrą Bełchatów i w rywalizacji z Polską Energią Sosnowiec są zdecydowanym faworytem. Wicelider, Skra jedzie do Rzeszowa na mecz z tamtejszą Resovią i raczej nie powinna mieć kłopotów z odniesieniem zwycięstwa. Po porażce z Mostostalem, Jastrzębski Węgiel będzie starał się odzyskać zaufanie kibiców. Okazja nadarzy się idealna, bowiem mistrzowie Polski podejmować będą najsłabszy zespół PLS, AZS PWSZ Nysa. Gracze Górnika Radlin wciąż mają szansę na zajęcie 8. miejsca, a co za tym idzie pewnego miejsca w PLS. "Górnicy" potrzebują jednak punktów i będą starać powiększyć swój dorobek w spotkaniu z Politechniką Warszawa. Program 16. kolejki PLS: PZU AZS Olsztyn - Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle sobota godz. 13.00 (transmisja w TV4) Dla podopiecznych Grzegorza Rysia sobotni mecz to okazja do rewanżu za sensacyjną porażkę w Kędzierzynie (0:3). Ale nie tylko. Zajmujący trzecią lokatę olsztynianie mają 3 punkty straty do lidera, a dwa do Skry i wciąż mają szanse (przynajmniej teoretyczne) na poprawienie lokaty. Tydzień temu "akademicy" wygrali w Sosnowcu z "Kazikami" 3:1. O pierwszym secie tego meczu siatkarze z Olsztyna chcieliby chyba jak najszybciej zapomnieć (porażka 22:25), ale w kolejnych pokazali na co naprawdę ich stać. Ogromny potencjał kadrowy, własna hala to bez wątpienia atuty gospodarzy. Mostostal w rundzie rewanżowej spisuje się bardzo dobrze. W sześciu ostatnich meczach podopieczni Rastislava Chudika pięć razy schodzili z parkietu w roli zwycięzców. Tydzień temu kędzierzynianie odprawili mistrzów Polski (3:1). Emocji nie brakowało, ale ilością błędów jakie popełnili zawodnicy obu drużyn można by obdzielić kilka spotkań. Myśląc o nawiązaniu równorzędnej walki z wicemistrzami Polski na taką grę Mostostal nie może sobie pozwolić. Paweł Zagumny i jego koledzy poznali na własnej skórze, że Mostostalu nie można lekceważyć, bo może się to źle skończyć. Drugi raz tego samego błędu raczej nie popełnią. Typ INTERIA.PL - 3:0 Typ Biura Prasowego PZPS - 3:1 KS Jastrzębski Węgiel SSA - AZS PWSZ Nysa sobota godz. 17.00 Jeszcze niedawno wydawało się, że siatkarze Jastrzębskiego Węgla mogą być pewni 4. miejsca na zakończenie rundy zasadniczej rozgrywek. Porażki ze Skrą i Pamapolem, a zwłaszcza ostatnia z Mostostalem sprawiły, że mistrzowie Polski będą musieli się jeszcze sporo namęczyć, żeby osiągnąć cel. Kędzierzynianie mają tyle samo punktów, co zawodnicy Igora Prielożnego. Blisko (punkt straty) jest też Poliechnika. Wszystko wskazuje na to, że w sobotę konto Jastrzębia zasilą trzy punkty. Przeciwko AZS PWSZ Nysa powinien zagrać już Daniel Pliński, którego brak był widoczny w Kędzierzynie. Ponadto rywalem będzie najsłabszy zespół PLS w którym atmosfera daleka jest od ideału. Ostatnia porażka z Górnikiem Radlin wywołała prawdziwe zawirowania w Nysie. "Akademicy" praktycznie stracili szanse na opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli, a na dodatek do dymisji podał się trener Jan Ryś. Zarząd klubu dymisję przyjął, a na ławce trenerskiej ma go zastąpić Maciej Jarosz. Nastąpi to jednak dopiero w poniedziałek. W sobotnim spotkaniu zespół poprowadzi jeszcze dotychczasowy drugi trener Roman Palacz. W takiej atmosferze trudno o osiąganie dobrych wyników i nie wróży to nic dobrego w rywalizacji z Jastrzębiem. Mistrzowie Polski nie powinni mieć najmniejszych problemów z odniesieniem zwycięstwa. Typ INTERIA.PL - 3:0 Typ Biura Prasowego PZPS - 3:0 Pamapol Domex AZS Częstochowa - KP Polska Energia SSA Sosnowiec sobota godz. 17.00 Tydzień temu w Bełchatowie skończyła się wspaniała seria Pamapolu (osiem zwycięstw z rzędu). Siatkarze spod Jasnej Góry nadal są liderami rozgrywek, choć mają już tylko jeden punkt przewagi nad Skrą. Sytuacja zawodników Edwarda Skorka jest o tyle komfortowa, że wszystko zależy od nich samych. Komplet punktów w trzech ostatnich spotkaniach z Polską Energią, Mostostalem i AZS PWSZ Nysa pozwoli zachować pierwsze miejsce przed fazą play off. O porażce ze Skrą, częstochowianie już pewnie zapomnieli i teraz koncentrują się przed spotkaniem z Polską Energią. A koncentracja będzie im bardzo potrzebna. Jej brak czy zlekceważenie rywala może jedynie stanąć na przeszkodzie Pamapolowi w odniesieniu pewnego zwycięstwa. "Akademicy" górują nad Polską Energią w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła i są zdecydowanym faworytem tego spotkania. Do pełni sił wrócił już Grzegorz Szymański po którym widać było w Bełchatowie, że choroba i brak treningu zrobiły swoje. Własna hala, żywiołowy doping kibiców to dodatkowy atut częstochowian. Sosnowiczanie w rundzie rewanżowej spisują się nadspodziewanie dobrze. Siatkarze Mariana Kardasa mieli bronić się przed spadkiem, a tymczasem już są pewni utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zawodnikom z Sosnowca należą się słowa pochwały, że mimo kłopotów finansowych nie brakuje im ambicji i waleczności. Siatkarsko są gorsi od swoich sobotnich rywali, a sama ambicja na Pamapol to zdecydowanie za mało. Niespodzianki nie przewidujemy. Pamapol wygra pewnie. Typ INTERIA.PL - 3:0 Typ Biura Prasowego PZPS - 3:0 SK Górnik Radlin - AZS Politechnika Warszawska sobota godz. 19.00 Zwycięstwo przed tygodniem nad AZS PWSZ Nysa sprawiło, że Górnik zapewnił sobie co najmniej 9. miejsce, ale jest wciąż szansa na ósmą lokatę i uniknięcie gry w barażach. - Nastroje w klubie wyraźnie się poprawiły. Gdybyśmy przegrali, to nie Jan Ryś tylko ja podałbym się do dymisji - stwierdził szkoleniowiec zespołu z Radlina, Andrzej Brzezinka cytowany na oficjalnej stronie internetowej PLS. Zdaniem opiekuna "Górników" dwa najbliższe mecze (z Politechniką i Resovią) będą bardzo ważne. Jeśli w tych spotkaniach Górnik zdobędzie sześć punktów, to uniknięcie baraży będzie realne. Tydzień temu "Inżynierowie" sprawili niemiłą niespodziankę swoim kibicom przegrywając, wydawałoby się wygrany, mecz z Resovią. Trzeba jednak pamiętać, że gracze prowadzeni przez Krzysztofa Felczaka lepiej spisują się na wyjazdach. Na parkietach rywali Politechnika wywalczyła 14 punktów, a przed własną publicznością tylko 9. - Jedziemy do Radlina grać o swoje i wygrać. W drugiej rundzie cały czas mamy kłopoty zdrowotne. Na mecz w Radlinie wróci chyba Bartek Szcześniewski. Nie najlepiej czują się z powodu grypy Małecki, Drabkowski i Szulc. Jednak całą trójkę zabieramy do Radlina - powiedział trener Politechniki, Krzysztof Felczak. "Inżynierom" na pewno kibicować będą siatkarze Resovii, dla których zwycięstwo Politechniki byłoby najlepszym rozwiązaniem. Typ INTERIA.PL - 1:3 Typ Biura Prasowego PZPS - 0:3 AKS Resovia Rzeszów - KPS Skra Bełchatów SSA niedziela godz. 15.00 (transmisja w TV4) Po porażce z PZU AZS Olsztyn nastroje w ekipie z Bełchatowa nie były najlepsze, ale humory zdecydowanie poprawiło zwycięstwo nad Pamapolem. Siatkarze Skry zwietrzyli szansę, że mogą powrócić na fotel lidera. Zadanie niezwykle trudne do wykonania. Sami muszą w trzech meczach pozostałych do zakończenia fazy zasadniczej zainkasować komplet punktów i na dodatek liczyć na potknięcie lidera. W Rzeszowie też humory dopisują po nieoczekiwanym zwycięstwie nad Politechniką w Warszawie. Podopieczni Jana Sucha pokazali, że trzeba się z nimi liczyć. "Inżynierowie" wygrywali już 2:0, a co więcej mieli "w górze" piłki meczowe. Zawodnicy beniaminka nie poddali się. Wyszli cało z opresji w trzecim secie, a kolejne dwie partie rozstrzygnęli na swoją korzyść i ich konto zasiliły dwa, jakże cenne w walce o utrzymanie, punkty. Ze Skrą o jakąkolwiek zdobycz punktową będzie bardzo trudno. Patrząc na miejsce w tabeli jakie zajmują oba zespoły czy na potencjał osobowy nie jest trudno wskazać faworyta. Największym zagrożeniem dla graczy Skry będą... oni sami. Jeśli Piotr Gruszka i spółka podejdą do tego spotkania tak zmobilizowani i zdeterminowani jak w rywalizacji z Pamapolem, to nie powinni mieć problemów z wygraną. Typ INTERIA.PL - 0:3 Typ Biura Prasowego PZPS - 1:3