W Częstochowie doszło do pojedynku mistrza Polski z brązowym medalistą. Oba zespoły stawiane są także w gronie faworytów obecnych rozgrywek PLS. Już pierwszy set dostarczył licznie zgromadzonej widowni w hali Polonia wielu emocji. Od początku trwała zażarta walka "punkt za punkt". Żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć przewagi większej niż dwa punkty. Duże słowa uznania należą się obu drużynom za grę w obronie. Cichym bohaterem pierwszej partii był libero częstochowian Piotr Gacek, który znakomicie się ustawiał, podbijając wiele ataków zawodników Jastrzębskiego Węgla. Podopieczni Igora Prielożnego mieli trzy szanse, żeby rozstrzygnąć seta na swoją korzyść. Jednak gospodarze wytrzymali presję. Przy stanie 28:27 Radosław Rybak zaatakował w aut i pierwszy set padł łupem "akademików". Druga odsłona rozpoczęła się od prowadzenia siatkarzy prowadzonych przez Edwarda Skorka 3:0. Mimo wysiłków jastrzębian, gospodarze utrzymywali bezpieczną przewagę. Podobnie jak w pierwszym secie świetną partię rozgrywał Gacek. Bardzo dobrze w ataku radził sobie Grzegorz Szymański. Mistrzowie Polski nie zamierzali składać broni. "Doszli" częstochowian na dwa punkty (20:22) jednak Michał Winiarski zapewnił swojemu zespołowi zwycięstwo w tej partii. Najpierw Winiarski zaatakował po bloku Jastrzębskiego Węgla zapewniając setbola swojej drużynie, a chwilę później ładnym atakiem po prostej skończył seta. Obrońcy mistrzowskiego tytułu musieli trzeciego seta wygrać, żeby zachować choć cień szansy na korzystny rezultat w tym spotkaniu. Siatkarze słowackiego szkoleniowca prowadzili dwoma punktami (do stanu 9:7), głównie za sprawą Przemysława Michalczyka i Victora Rivery. Dobra gra blokiem częstochowian (zwłaszcza kapitalne zatrzymanie Rybaka na podwójnej krótkiej przez Bartosza Gawryszewskiego) sprawiła, że przewaga została szybko zniwelowana. Druga przerwa techniczna odbyła się przy dwupunktowym prowadzeniu AZS-u (16:14). W szeregi Jastrzębskiego Węgla wkradła się nerwowość. Proste błędy popełnione przez gości i nagle zrobiło się 17:21. Jeszcze jeden zryw jastrzębian (20:22), ale to było wszystko na co było ich stać w tym meczu. Atak Krzysztofa Gierczyńskiego dał gospodarzom meczbola (24:21). Pierwsza piłka meczowa została obroniona, ale drugiego meczbola skutecznym atakiem z drugiej linii wykorzystał Winiarski. Po trzech kolejkach trzy zespoły mają komplet punktów: PZU AZS Olsztyn, Skra Bełchatów i Pamapol Domex AZS Częstochowa. Pamapol Domex AZS Częstochowa - Jastrzębski Węgiel 3:0 (29:27, 25:21, 25:22) Pamapol AZS Częstochowa: Gawryszewski, Gierczyński, Jurkiewicz, Woicki, Szymański, Winiarski, Gacek (libero) - Oczko, Patucha, Żuk Jastrzębski Węgiel: Piliński, Michalczyk, Pilarz, Rybak, Victor Rivera, Nowak, Rusek (libero) - Wika, Kurian, Jose Rivera. <a href="http://siatkowka.interia.pl/mez/wyniki">Zobacz wyniki 3. kolejki PLS </a> i <a href="http://siatkowka.interia.pl/mez/tabela">tabelę</a>