Podopieczni Ireneusza Mazura swoje spotkanie tej serii rozegrali już w piątek, kiedy w Olsztynie pokonali mistrza Polski BOT Skrę Bełchatów 3:1. W sobotę częstochowianie nie dali szans BKSCH Delekcie wygrywając 3:0 (25:20, 31:29, 25:22). W zespole gospodarzy po raz pierwszy od czasu kontuzji odniesionej na mistrzostwach świata wystąpił Piotr Gacek. Największą niespodzianką był brak w częstochowskim zespole byłego reprezentanta Polski Roberta Szczerbaniuka. W jego miejsce Harry Brokking wystawił młodych Piotra Nowakowskiego i Bartosza Gawryszewskiego. Ten pierwszy wykorzystał w pełni swoją szansę i zdobył dziewięć punktów przy 80-procentowej skuteczności w ataku. - Robert nie jest kontuzjowany, trener ustalał meczową "dwunastkę" - powiedział Andrzej Szewiński, prezes Wkręt-Metu Domeksu AZS-u. Holenderski szkoleniowiec akademików w oryginalny sposób tłumaczył decyzję o odsunięciu od składu Roberta Szczerbaniuka. - Życie to sztuka wyboru. Codziennie rano budząc się muszę zadecydować, jaką koszulę i krawat założyć. Moje wybory dotyczą również składu, który wystawiam. Jestem w bardzo dobrej sytuacji, bo mam do dyspozycji czternastu równorzędnych zawodników i mogę spośród nich wybrać optymalną "dwunastkę". Decyzję personalne podjąłem na podstawie treningów. Dziwi mnie jedynie fakt, dlaczego wcześniej nie pojawiały się tego typu pytania - tłumaczył Brokking. Nieoczekiwanie znaczna część pomeczowej konferencji była poświęcona rzekomej nieobecności Roberta Szczerbaniuka w częstochowskiej Hali Polonia. - Czy Robert był obecny podczas spotkania? Nie wiem, bo w hali było około tysiąca kibiców, a prezes nie zawsze wita się przed meczem ze swoimi zawodnikami. Chciałbym również zaznaczyć, że nie uczestniczę w przedmeczowych odprawach - mówił dziennikarzom Andrzej Szewiński. - Robert był obecny podczas odprawy - uciął spekulacje Harry Brokking. Najprawdopodobniej wkrótce kadra Wkręt-Metu się skurczy, bo z zespołem pożegna się Jakub Oczko, który ma propozycję z kilku klubów Polskiej Ligi Siatkówki i pierwszej ligi. - Mogę jedynie potwierdzić, że trwają negocjacje, bo Kuba to zawodnik o ustalonej marce i może grać w innym klubie. Nasz trener postawił na koncepcję z Andrzejem Stelmachem i Pawłem Woickim, dlatego dla Oczki zabrakło miejsca - stwierdził Szewiński. Wydarzeniem był powrót do gry libero polskiej reprezentacji Piotra Gacka, który powraca do pełni sił po kontuzji odniesionej podczas mundialu w Japonii. - Noga jeszcze boli, ale mogę już grać. Starałem się zaplanować mój powrót na mecz z teoretycznie słabszym rywalem. Mam nadzieję, że w meczach z Jastrzębskim Węglem i Cimone Modena będę już w pełni sił - mówił Piotr Gacek. Bartłomiej Romanek, Częstochowa Zobacz wyniki trzeciej kolejki PLS i tabelę