Resovii na dobre wyszła zmiana trenera. Kilka dni temu z tej funkcji zrezygnował Jan Such. W meczu z "akademikami" po raz pierwszy w roli pierwszego szkoleniowca Resovii wystąpił Andrzej Kowal. Debiut wypadł jak najbardziej udanie. Jednak po pierwszym secie mało kto się chyba spodziewał, że gospodarze ograją jednego z głównych faworytów do medali. W tej partii podopieczni Ireneusza Mazura dyktowali warunki na boisku i ich przewaga nie podlegała dyskusji. Stosunkowo łatwa wygrana olsztynian w inauguracyjnej odsłonie uśpiła ich czujność. Prowadzeni przez byłego gracza "akademików" Pawła Papke, gospodarze "rozkręcali się" z każdą akcją. Druga partia, po wyrównanej walce, padła łupem Resovii. W kolejnych dwóch odsłonach Resovia grała koncertowo. Wyniki trzeciego (25:19) i czwartego seta (25:17) mówią wszystko. Gospodarze odnieśli jak najbardziej zasłużone zwycięstwo i pokazali, że drzemią w tym zespole duże możliwości. Asseco Resovia - Mlekpol AZS Olsztyn 3:1 (17:25, 25:22, 25:19, 25:17)