Po pierwsze. Lider PLS Pamapol Domex AZS Częstochowa podejmuje PZU AZS Olsztyn, a Skra Bełchatów zmierzy się z obrońcą mistrzowskiego tytułu, Jastrzębskim Węglem. Cztery najlepsze zespoły, a więc emocje gwarantowane. Po drugie. Sezon zasadniczy w PLS zbliża się do końca. Część drużyn walczy o jak najlepszą sytuację wyjściową przed fazą play off. Inne, aby w play off się znaleźć i być pewnym pozostania w najwyższej klasie rozgrywkowej. W 13. kolejce każdy mecz jest ważny, a po niej powinno się wiele wyjaśnić i zarówno jeśli chodzi o czołówkę tabeli oraz jej dolne rejony. Po trzecie. Do Polski w piątek przylatuje nowy szkoleniowiec reprezentacji Polski siatkarzy Raul Lozano. Argentyńczyk wybiera się do Częstochowy i Bełchatowa zobaczyć w akcji potencjalnych kadrowiczów. Zawodnicy zapewne będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony i znaleźć się w notesie selekcjonera, który już w najbliższy poniedziałek poda 22-osobową kadrę biało-czerwonych na Ligę Światową. Program 13. kolejki PLS: Pamapol Domex AZS Częstochowa - PZU - AZS Olsztyn sobota godz. 13.00 (transmisja w TV4) Bez wątpienia hit 13. kolejki PLS. Mecze pomiędzy tymi drużynami nie raz decydowały o medalach mistrzostw Polski. Obecnie oba zespoły też mierzą w najwyższe cele. W częstochowskiej hali Polonia spotkają się dwaj godni siebie rywale i emocji na pewno nie zabraknie. Liderujący rozgrywkom siatkarze spod Jasnej Góry przystąpią do tego meczu po wspaniałym wyjazdowym zwycięstwie nad mistrzami Polski (3:0). Na dodatek częstochowianie są zespołem, który od sześciu spotkań jest niepokonany. Podopieczni Edwarda Skorka grają ładną dla oka, widowiskową siatkówkę, a przede wszystkim skuteczną. Rozgrywający Pamapolu, Paweł Woicki wyrasta na gwiazdę PLS. Mistrz świata juniorów prowadzi doskonale grę swoje drużyny i zasłużenie zbiera zewsząd pochwały. Grzegorz Szymański wspaniale pełni rolę egzekutora. Michał Winiarski i Krzysztof Gierczyński są równie skuteczni. Para środkowych Grzegorz Kokociński i Wojciech Jurkiewicz prezentuje się bardzo dobrze, a że Woicki lubuje się w kombinacyjnych akcjach, nie mogą narzekać na brak pracy. I jeszcze Piotr Gacek. Kapitalna gra libero Pamapolu od początku sezonu, zarówno w przyjęciu zagrywki jak i obronie. Trudno w zespole częstochowskim znaleźć słabe punkty. Ich ogromnym atutem jest na pewno zgranie, a także gra na luzie. Oni nie muszą, ale chcą być pierwsi. Takiego luzu brakuje ekipie prowadzonej przez Grzegorza Rysia. Presja na siatkarzy z Olsztyna jest ogromna, ale trudno się temu dziwić. Mając do dyspozycji taki skład wręcz trzeba walczyć o najwyższe laury. Puchar Polski pojechał do Bełchatowa. Teraz pozostaje walka o mistrzostwo. Olsztynianie mają jeszcze szanse, żeby fazę zasadniczą zakończyć na pierwszym miejscu, ale to tego niezbędne jest zwycięstwo w Częstochowie. Poza tym, Paweł Papke i spółka mają z Pamapolem rachunki do wyrównania za porażkę w Olsztynie (2:3). - Będziemy chcieli rozegrać lepszy mecz niż w pierwszej rundzie, bo chcemy się odegrać - choć wtedy prezentowaliśmy się, moim zdaniem, bardzo dobrze. Ten mecz ma też znaczenie psychologiczne. Oni pokonali nas w Olsztynie, my chcemy udowodnić, że potrafimy triumfować w częstochowskiej hali - powiedział przyjmujący PZU AZS Olsztyn Michał Ruciak. W sobotę w Częstochowie szykuje się nam siatkarskie święto, które na swoją korzyść rozstrzygną gospodarze. Typ INTERIA.PL - 3:1 Typ Biura Prasowego PZPS - 3:2 KP Polska Energia SSA Sosnowiec - SK Górnik Radlin sobota 17.00 Polska Energia Sosnowiec to chyba najbardziej nieprzewidywalny zespół, zwłaszcza w rundzie rewanżowej. Po informacjach o kłopotach finansowych i odejściu trzech czołowych zawodników, wielu ekspertów skazywało sosnowiczan jako jednego z głównych kandydatów do spadku. Tymczasem w pierwszych trzech meczach rundy rewanżowej siatkarze Mariana Kardasa zdobyli 7 punktów (dwa zwycięstwa i porażka 2:3). Zwłaszcza ostania wygrana w Warszawie nad Politechniką odbiła się szerokim echem. W sobotę Polska Energia może zapewnić sobie pozostanie w PLS. Wystarczy wygrać z Górnikiem Radlin. Po tym co sosnowiczanie pokazali w trzech ostatnich spotkaniach, wydaje się, że nie powinni mieć z tym problemów. "Górnicy" w rundzie rewanżowej nie zdobyli jeszcze punktu, ale ich przeciwnikami były zespoły z czołówki. Czy będą w stanie wywalczyć choćby punkt w Sosnowcu? Naszym zdaniem nie wzbogacą swojego dorobku punktowego. Typ INTERIA.PL - 3:1 Typ Biura Prasowego PZPS - 3:2 Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle - AZS Politechnika Warszawska sobota godz. 17.00 Spotkanie o najmniejszym ciężarze gatunkowym w 13. serii. Oba zespoły -plasują się na bezpiecznym miejscu w tabeli. Nie grozi im spadek, ale też czołowa "czwórka" też jest raczej poza zasięgiem. Mostostal rozpoczął rundę rewanżową bardzo dobrze. Piotr Lipiński i spółka wygrali bez trudu z Resovią i AZS PSZW Nysa oraz stoczyli zwycięski, pięciosetowy bój z Polską Energią. Czy w sobotę podopieczni Rastislava Chudika odniosą czwarte zwycięstwo? Politechnika dwa tygodnie temu sprawiła ogromną sensację wygrywając ze Skrą i to w Bełchatowie. Jednak przed tygodniem doznali niespodziewanej porażki z Politechniką. Zapewne siatkarze Krzysztofa Felczaka będą chcieli się zrehabilitować w oczach swoich fanów. Jednak w Kędzierzynie gra się trudno nawet najlepszym. Młodzi-gniewni Arkadiusz Olejniczak i Marcel Gromadowski postarają się o to, żeby sprawić radość kibicom Mostostalu. Typ INTERIA.PL - 3:1 Typ Biura Prasowego PZPS - 2:3 AZS PWSZ Nysa - AKS Resovia Rzeszów sobota godz. 17.00 Bardzo ważny mecz dla układu w dole tabeli. Dla gospodarzy to ostatni dzwonek, żeby jeszcze zachować cień szansy na utrzymanie. Jednak gracze Jana Rysia muszą pokonać Resovię i to najlepiej 3:0 lub 3:1. Porażka praktycznie przesądzi spadek Nysy z PLS. W ostatnich spotkaniach z Mostostalem i Polską Energią szkoleniowiec AZS PWSZ podkreślił, że widać w grze jego podopiecznych poprawę. Na pewno gospodarzom nie zabraknie determinacji i ambicji. Dodatkowym atutem może być specyficzna hala w Nysie. Czy to wystarczy do pokonania Resovii i odniesienia tym samym pierwszego zwycięstwa w obecnych rozgrywkach? Rzeszowianie też wiedzą o co grają. Dla nich zwycięstwo nad Nysą to utrzymanie w PLS, a taki cel postawiono przed zespołem. Typ INTERIA.PL - 2:3 Typ Biura Prasowego PZPS - 1:3 KPS Skra Bełchatów SSA - KS Jastrzębski Węgiel SSA niedziela godz. 15.00 (transmisja w TV4) 13. kolejkę zainauguruje arcyciekawy pojedynek Pamapol - PZU AZS, a zakończy równie interesująca konfrontacja Skry Bełchatów z Jastrzębskim Węglem. Gospodarze limit wpadek (porażka z Politechniką) już wyczerpali. Chcąc powrócić na fotel lidera nie mogą sobie pozwolić na porażkę. Wspaniałą serię sześciu zwycięstw z rzędu mistrzów Polski zatrzymał przed tygodniem Pamapol. I zrobił to w wyśmienitym stylu. Wiele słów krytyki spadło po tamtym spotkaniu na rozgrywającego Jastrzębia Pavla Chudika. Wiele będzie zależało właśnie od jego postawy. Chudik nie raz już udowodnił, że potrafi znakomicie prowadzić grę jastrzębian, ale mecz z Pamapolem zupełnie mu nie wyszedł. - Do Bełchatowa jedziemy po punkty - jeden, może dwa. Zdaję sobie sprawę, że Skra nie ma wiele słabych punktów i trudno je odkryć. Chcemy więc dobrze zagrać, wtedy zobaczymy, co nam to przyniesie. Jeżeli natomiast wypadniemy słabo, to trzeba się będzie głębiej zastanowić nad naszą formą i dyspozycją - powiedział środkowy Jastrzębskiego Węgla, Daniel Pliński. Okolicznością na korzyść Skry może być fakt, że przed Jastrzębskim Węglem bardzo ważny mecz w Lidze Mistrzów. W najbliższą środę mistrzowie Polski zagrają pierwsze spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów z Noliko Maaseik. Poza tym goście mają już sporą stratę do trzeciego PZU AZS (7 punktów) i chyba czwarte miejsce to wszystko, co będą w stanie osiągnąć w fazie zasadniczej. Naszym zdaniem, obrońcy mistrzowskiego tytułu myślami są już przy konfrontacji z mistrzami Belgii. Typ INTERIA.PL - 3:0 Typ Biura Prasowego PZPS - 3:1