Pliński podkreślał wkład w zwycięstwo młodzieży: Michała Ruciaka, Jakuba Jarosza i Zbigniewa Bartmana. Na pytanie o to, kto był bohaterem meczu z ekipą Raula Lozano, Pliński odpowiedział jednoznacznie: - Tak naprawdę cały zespół, bo każdy coś wniósł do tej wygranej. Mamy w teamie dobrą atmosferę i to pomaga. Daniel wyróżnił dwóch siatkarzy Orłów. - Na pochwałę zasługuje Piotrek Gruszka, który wyszedł na parkiet i zrobił swoje, sprostał zadaniu. Oczywiście trudno nie wyróżnić Bartka Kurka, który zdobył 32 punkty, a to z pewnością robi wrażenie - dodał Daniel Pliński. Żałował też, że po wspaniałej pogoni nie udało się wygrać trzeciego seta, choć Orły miały piłkę meczową. Michał Ruciak wszedł na parkiet w końcówce trzeciego seta. - Chcieliśmy go uratować razem ze Zbyszkiem (Bartmanem - przyp. red.), jedną-dwoma akcjami pobudzić zespół. Było blisko, ale się nie udało - żałował Ruciak. - Najważniejsze, że pierwsze dwa mecze wygraliśmy. Od dłuższego czasu koncentrowaliśmy się na meczach z Francją i Niemcami. Treningi przeplatały się - jeden był pod Francję, a drugi pod Niemców. Turków nie zlekceważymy. To gospodarz, czeka nas z nim ciężki mecz. Turcy pokazali w meczu z Niemcami, że jak się im pozwoli grać, to są groźni. <a href="http://sport.interia.pl/galerie/siatkowka/polacy-pokonali-niemcow/zdjecie/duze,1105583,1,297">ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z MECZU POLSKA - NIEMCY</a> Czytaj też: <a href="http://sport.interia.pl/raport/me-siatkarzy/news/orly-w-dobrym-stylu-pobily-niemcow-lozano,1363424">Tak Orły rozbijały Niemców!</a>