Najbardziej wyrównany przebieg miał pierwsza partia, którą podopieczni Edwarda Skorka wygrali 26:24. Drugi set toczył się pod dyktando częstochowian. Siatkarze Krzysztofa Felczaka mieli duże kłopoty z przyjęciem zagrywki przeciwnika. Rozgrywający "Inżynierów" Jakub Bednaruk był zmuszony do prostej gry, czym ułatwiał zadanie blokującym Pamapolu. Trzecia partia rozpoczęła się bardzo dobrze dla gospodarzy, którzy wypracowali sobie kilka punktów przewagi. Zawodnicy spod Jasnej Góry systematycznie odrabiali straty, by w końcowych fragmentach przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Porażka AZS-u Politechniki praktycznie przekreśliła szanse tego zespołu na zajęcie miejsca w czołowej czwórce tabeli Polskiej Ligi Siatkówki po fazie zasadniczej i trafienie w pierwszej rundzie play off na teoretycznie słabszego rywala. - Politechnika sprawiła zawód, a Pamapol grał jak dobrze nakręcona maszyna - powiedział szef banku informacji męskiej reprezentacji, Krzysztof Kowalczyk. - Częstochowianie prezentują dobrą formę od początku sezonu i są murowanym kandydatem do jednego z medali. W niedzielę trudno byłoby do czegokolwiek się przyczepić w ich grze. Może tylko za chwilowe rozluźnienie na początku trzeciego seta, które dało rywalom kilka punktów przewagi. - Patrząc na wynik wydawałoby się, że to był dla nas łatwy mecz, ale wcale tak nie było. Politechnika pokazała, że jest groźnym zespołem. W trzecim secie warszawianie praktycznie cały czas mieli nad nami przewagę, ale dzięki dobrej zagrywce odrobiliśmy straty i udało się wygrać tego seta i cały mecz - powiedział rozgrywający Pamapolu, Paweł Woicki. - Nie mierzymy w żadne miejsce. Chcemy grać i wygrywać, a jak będą zwycięstwa, to będzie też dobre miejsce w tabeli - dodał Woicki. Politechnika Warszawa - Pamapol Domex AZS Częstochowa 0:3 (24:26, 19:25, 22:25) AZS Politechnika: Bednaruk, Niedziela, Szulc, Kowalczyk, Gradowski, Malicki, Dyżakowski (libero) oraz Grzesiowski, Peciakowski, Małecki Pamapol: Woicki, Szymański, Jurkiewicz, Kokociński, Winiarski, Gierczyński, Gacek (libero) oraz Patucha, Gawryszewski, Oczko, Szewiński. Zobacz wyniki 10. kolejki PLS oraz tabelę